"Lek na chciwość", czyli jak wycisnąć tusz z banknotów i zrobić z niego prezent
Luksusowych podarunków jest na świecie całe zatrzęsienie. Niestety, niewiele z nich potrafi zaskoczyć pomysłowością i kunsztem wykonania. Większość opiera się na zasadzie "im więcej drogich materiałów, tym lepiej". "Lek na chciwość" jest niezwykłym wyjątkiem od reguły.
Luksusowych podarunków jest na świecie całe zatrzęsienie. Niestety, niewiele z nich potrafi zaskoczyć pomysłowością i kunsztem wykonania. Większość opiera się na zasadzie "im więcej drogich materiałów, tym lepiej". "Lek na chciwość" jest niezwykłym wyjątkiem od reguły.
Zestaw składa się z pięknej, drewnianej skrzynki w której znajdziemy wykonaną z 24 karatowego złota staromodną strzykawkę, oraz dwie igły, także złote. Obok tego zestawu znajduje się ampułka z tuszem. No i najważniejsza sprawa; do wykonania tego podarunku zużyto 10 000 dol. w nominałach po 50 dol.
Banknoty włożono do niszczarki, a następnie zmielono na pył. Z tak powstałej masy artysta Diddo wyekstrahował tusz, ustabilizował jego strukturę i umieścił we wspomnianej ampułce. Proces trwał 4 miesiące.
Pudełko może zostać wykonane z mahoniu lub orzecha, a artysta umieści na nim dowolny grawer. Prezent ma wywołać dyskusję nad materializmem i chciwością, będąc jednocześnie cennym obiektem pożądania dla osoby obdarowywanej. Cena nie została podana, ale jestem pewien, że będzie wynosiła minimum 10 000 dol. ;)
P.S. Artysta zdaje się nie mieszka na terenie USA. Za niszczenie pieniędzy dostałby surowy wyrok.
The Cure for Greed - The making of from Diddo on Vimeo.
Źródło: Gizmodo