LG G4 z rekordem Guinnessa w liczbie zrobionych selfie. Historia tego zjawiska jest starsza, niż mogłoby się wydawać
"Selfie" to słowo, które kilkanaście lat temu nie istniało jeszcze w żadnym słowniku, ani nawet w młodzieżowym slangu. Dziś możemy już mówić o globalnym fenomenie, w kontekście którego głośno jest ostatnio o firmie LG.
13 czerwca w Meksyku pobito rekord Guinnessa w liczbie zrobionych pod rząd selfie, a do jego ustanowienia wykorzystano smartfona LG G4 z przednim aparatem o rozdzielczości 8 Mpix. Przez 2 godziny wykonano 746 fotografii, co oznacza, że smartfon rejestrował jedną fotkę co średnio 10 sekund, przy czym na każdej uwieczniono inne osoby.
Choć selfie zalewają serwisy społecznościowe dopiero od kilku lat, ich korzeni musimy szukać w czasach, gdy nikt nie myślał jeszcze nie tylko o Facebooku, ale i internecie w ogóle.
A było to tak...
Gdyby selfie było człowiekiem, do widocznego na poniższej fotografii mężczyzny mówiłoby "tato". Panie i panowie, oto prawdopodobnie pierwszy autoportret na świecie, który powstał w 1839 roku.
176 lat temu widoczny na zdjęciu amerykański chemik Robert Cornelius został poproszony przez znajomego wynalazcę Josepha Saxtona o pomoc w stworzeniu metalowych płytek do dagerotypii. Jest to proces chemiczny będący jedną z pierwszych technik utrwalania obrazu. Po serii udanych eksperymentów Corneliusowi nie pozostało nic innego jak udać na zaplecze rodzinnego sklepu w Filadelfii, aby przetestować swoje dziecko. Pierwsze zdjęciu zrobił - a jakżeby inaczej - samemu sobie. Choć od jego wykonania minęło już grubo ponad 17 dekad, nie zdążyło się zestarzeć ani trochę, bo dzięki popularności instagramowych filtrów wygląda jakby zostało zrobione wczoraj.
Lata mijały, a kolejni wynalazcy rozwijali i udoskonalali nowe procesy fotograficzne, aby zagwarantować nowo powstałej gałęzi rynku komercyjny sukces. Przełomowym produktem był zaprezentowany w lutym 1900 roku aparat Kodak Brownie, czyli pudło, które ze względu na relatywnie kompaktowe wymiary i niską cenę tylko w pierwszym roku produkcji zostało dostarczone w liczbie 150 000 egzemplarzy, znacząco przyczyniając się tym samym do wzrostu popularności fotografii. Popularne stało się także robienie sobie selfie przy użyciu lustra.
Ludzie od dekad czują zatem niepohamowaną chęć uwiecznienia samych siebie, lecz zdjęcia tego typu przez wiele lat nazywano po prostu autoportretami. Określenie "selfie" padło po raz pierwszy 13 września 2002 roku na australijskim forum internetowym ABC Online, zaś 3 lata później podłapał je fotograf Jim Krause w książce "Photo Idea Index", poświęcając temu zjawisku cały rozdział.
Kilka lat później słowo "selfie" cieszyło się już taką popularnością, że w 2013 roku trafiło do internetowego słownika Oxford English Dictionary i zostało wybrane słowem roku. Warto wspomnieć, że z badania przeprowadzonego przez wydawcę słownika wynika, że w listopadzie 2013 częstotliwość występowania słowa "selfie" wzrosła o 17 000% (!) w stosunku do analogicznego okresu roku wcześniejszego.
#SELFIE (Official Music Video) - The Chainsmokers
Choć prawdziwa moda na selfie zapadła całkiem niedawno, jest to zjawisko niemal równie stare, co sama fotografia. Szkoda tylko, że Robertowi Corneliusowi nie było dane dożyć czasów, w których za swój wyczyn zostałby sowicie nagrodzony facebookowymi lajkami.