MacPad Pro, czyli co wyjdzie z połączenia MacBooka oraz iPada
Większość fanów Apple z niecierpliwością wyczekuje premiery nowego iPada. Tymczasem projektanci już rozmyślają, jakie kolejne rewolucje technologiczne mogą szykować inżynierowie z Cupertino. Tym razem padło na niecodzienną hybrydę tabletu i laptopa - czy to ma w ogóle sens?
Większość fanów Apple z niecierpliwością wyczekuje premiery nowego iPada. Tymczasem projektanci już rozmyślają, jakie kolejne rewolucje technologiczne mogą szykować inżynierowie z Cupertino. Tym razem padło na niecodzienną hybrydę tabletu i laptopa - czy to ma w ogóle sens?
Pomysł na stworzenie tabletu z dwoma, rozkładanymi ekranami nie jest wcale nowy. Z pewnością pamiętacie, jak firma Kno projektowała urządzenie przeznaczone do pomocy w nauce. Realizacja tego pomysłu częściowo znalazła odzwierciedlenie w tablecie Sony P, testowanym ostatnio przez Marcina. MacPad Pro to jednak prawdziwa hybryda, a nie tylko tablet z dodatkowym ekranem.
Jules Moretti wyobraża sobie taki sprzęt jako jeszcze cieńszy niż obecne na rynku laptopy Apple (aż o 25%). Oba ekrany dotykowe to oczywiście wyświetlacze Retina, a po bokach urządzenia znajduje się szereg portów, które usatysfakcjonują nawet najbardziej wymagającego użytkownika. Oprócz standardowego czytnika kart SD oraz wyjścia audio, znalazłoby się jeszcze miejsce dla złącza Thunderbolt i trzech portów USB 3.0.
MacPad Pro to projekt ciekawy, ale z góry skazany na porażkę - wystarczy przypomnieć sobie, jak skończyły urządzenia tego typu (Microsoft Courier czy wspomniany już Kno). Nawet udane produkty w rodzaju Sony P nie są pozbawione wielu wad. Poza tym dziś raczej nikt nie wyobraża sobie wygodnej pracy z komputerem bez fizycznej klawiatury. Do czego miałby służyć taki MacPad - do przeglądania Internetu i oglądania filmów?
Źródło: yankodesign.com • dvice.com