"Mam 13 lat i nikt z moich znajomych nie używa Facebooka". Co teraz woli młodzież?
Dzisiejsza młodzież odwraca się od Facebooka i wybiera zamiast niego takie serwisy, jak Instagram, Twitter czy Snapchat. O tym, dlaczego tak się dzieje, bardzo rozsądnie pisze amerykańska 13-latka. Z jej artykułu wyraźnie wynika, że Facebook ma poważny kłopot.
12.08.2013 | aktual.: 10.03.2022 11:59
Dzisiejsza młodzież odwraca się od Facebooka i wybiera zamiast niego takie serwisy, jak Instagram, Twitter czy Snapchat. O tym, dlaczego tak się dzieje, bardzo rozsądnie pisze amerykańska 13-latka. Z jej artykułu wyraźnie wynika, że Facebook ma poważny kłopot.
W serwisie Mashable można znaleźć artykuł 13-letniej Ruby Karp z Nowego Jorku, która pisze o Facebooku. A dokładniej – o tym, że Facebooka nie używa.
Snapchat, Instagram, Vine, ale nie Facebook
Nie trzeba oglądać "Plotkary", żeby wiedzieć, że młodzież jest uzależniona od smartfonów i korzysta z aplikacji, o których nam, starym prykom, nawet się nie śni. O tym, że dzieciaki odwracają się od Facebooka i przerzucają się na takie serwisy, jak Twitter czy Snapchat, już pisaliśmy.
Teraz na łamach Mashable potwierdza to przedstawicielka owej młodzieży, która pisze, jak to jest w jej środowisku – środowisku nowojorskich 13-latków. "Wszyscy moi znajomi używają serwisów społecznościowych, jak Instagram, Vine, Snapchat. O Facebooku ciągle gadałam, kiedy byłam młodsza: »Mamo, chcę Facebooka!«" - pisze Ruby Karp.
A teraz, kiedy dziewczyna skończyła upragnione 13 lat, potrzebne do tego, by założyć na Facebooku konto, już przestała tak bardzo go pragnąć. Facebook po prostu już nie jest modny w jej środowisku.
Facebook bez znajomych bezużyteczny
"Facebook ostatnio traci młodzież i chyba wiem dlaczego" – pisze Ruby. Jej zdaniem jednym z powodów jest wysyp różnych serwisów społecznościowych. 13-latkowie z Nowego Jorku używają Instagrama, a nie Facebooka. Pozakładali sobie konta na Instragramie, kiedy jeszcze nie mogli używać FB. I tak zostało. Dziś nie czują potrzeby, by mieć też profil na FB, ponieważ - jak dowodzi Ruby - "Facebook to teraz dla nas tylko coś, z czego korzystają nasi rodzice".
Ruby założyła sobie nawet konto na FB, żeby przekonać się, jak tam jest, ale nie ma tam nikogo ze znajomych. Zaprzyjaźniła się wirtualnie z własną babcią, a potem skończyły jej się pomysły, co można tam robić. Bez znajomych po prostu nie jest tak fajnie.
Młodzież lubi to, co jest trendy, to, co jest na topie. Facebook według młodzieży już nie jest trendy ani na topie. Teraz wszyscy zakładają profile na Snapchacie. Tam nie ma rodziców, nie będzie więc awantury, jeśli ktoś ze znajomych wrzuci zdjęcie, którego nie powinni oni widzieć.
Facebook dla starych pryków
Co ciekawe, 13-latka krytykuje też Timeline na Facebooku – uważa, że stary, prostszy Facebook był lepszy. I chwali Twittera za to, że nie jest skomplikowany. Poza tym uważa, że Facebook "za bardzo się stara", za bardzo chce przyciągać młodzież. To logiczne, że się stara, bo za parę lat ta młodzież dorośnie i zacznie wydawać pieniądze. Ale młodzież nie lubi desperacji.
To, co pisze Ruby Karp, nie jest wielkim odkryciem, w końcu z analiz serwisów społecznościowych, które przytaczaliśmy już na naszych łamach, wynika dokładnie to samo. Ale zawsze ciekawie jest usłyszeć od 13-latki, że jeden z serwisów, którego nałogowo używamy i który zastępuje nam inne podstawowe narzędzia, jak e-mail, to miejsce dla rodziców i dziadków.