Mars-500 - załoga już prawie na miejscu
W czerwcu zeszłego roku rozpoczął się niecodzienny eksperyment naukowy związany z podróżami kosmicznymi. Jak radzą sobie odizolowani od świata uczestnicy?
22.01.2011 | aktual.: 11.03.2022 12:25
W czerwcu zeszłego roku rozpoczął się niecodzienny eksperyment naukowy związany z podróżami kosmicznymi. Jak radzą sobie odizolowani od świata uczestnicy?
Sześciu wolontariuszy zgodziło się na udział w projekcie i od 233 dni znajdują się w „drodze na Marsa”. Już pisaliśmy o rozpoczęciu eksperymentu i urządziliśmy wycieczkę po wnętrzu "statku". Do 250 dnia eksperymentu, który oznacza koniec podróży na planetę, zostało niewiele. Potem można ruszać w drogę powrotną, a to kolejne 220 dni – koniec projektu Mars-500 przewidywany jest na 5 listopada 2011 roku.
Trzech Rosjan, Francuz, Włoch i Chińczyk mają za zadanie wcielić się w astronautów uczestniczących w najdłuższej, załogowej podróży kosmicznej w historii. W czasie trwania eksperymentu muszą wykonywać te same czynności, co prawdziwy astronauci – czyli codzienne ćwiczenia, przeprowadzanie badań i odżywianie się specjalnym jedzeniem. Uczestnicy projektu Mars500 otrzymają równowartość 300 tysięcy złotych.
Niektórzy naukowcy kwestionują założenia eksperymentu. Zwracają uwagę na brak podstawowego czynnika – świadomości, że w kosmosie nie można liczyć na żadną pomoc. Bez tego ciężko jest powiedzieć, czy badanie psychologiczne będzie miało wyniki porównywalne, do prawdziwego, długotrwałego lotu w przestrzeni kosmicznej.
Sami uczestnicy niewiele się tym przejmują i wydają się dobrze bawić. Poniżej filmik, w którym „Marsonauci” radzą sobie z awarią prądu.
Mars500 video diary 10: Emergency
Źródło: popsci.com