Marshall Motif A.N.C. - moje nowe ulubione słuchawki [TEST]

Marshall Motif A.N.C. wyglądają i brzmią świetnie. Pozwolą ci się skupić na muzyce i odkryć nowe dźwięki. Odtwarzając ulubione utwory, które znam już od dawna, usłyszałam je na nowo – w lepszej wersji.

Słuchawki bezprzewodowe Marshall Motif A.N.C. wraz z etui
Słuchawki bezprzewodowe Marshall Motif A.N.C. wraz z etui
Źródło zdjęć: © WP

30.08.2022 16:45

Marshall Motif A.N.C. to model bezprzewodowych słuchawek dousznych wyposażonych w funkcję ANC, czyli aktywne redukowanie hałasu. W ostatnich latach producenci sprzętu audio kładą coraz większy nacisk na stworzenie sprzętu, który nie tylko będzie się sprawdzać, ale też pasować do naszego stroju. I ten model jest idealnym tego przykładem.

Marshall Motif A.N.C. - zacznijmy od designu i wygody

Jestem ogromną fanką ich designu. Etui z efektem skórzanym wygląda naprawdę elegancko, a ikoniczne logo Marshalla jest typowym dla marki akcentem. Same słuchawki są stylizowane z przemyślanymi detalami, które na bank spodobają się audiofilom. Nawet kabel USB ma teksturowane wykończenie, a wszystko to składa się na dobrze zaprojektowany produkt, który pasuje do wizerunku marki.

Urocze "M" widnieje także na zewnętrznej stronie każdej słuchawki. Nie ulega wątpliwości, że fani Marshalla będą wiedzieli, z jaką marką mają do czynienia, a to z pewnością stanowi część ich uroku. Etui posiada klasę wodoodporności IPX5 i jest odporne na zarysowania, więc powinno się dobrze zestarzeć, nawet jeśli masz skłonność do wrzucania akcesoriów do torby bez opamiętania.

Marshall Motif A.N.C.
Marshall Motif A.N.C.© WP

Jeżeli chodzi o wygodę, są naprawdę dobrze dopasowane. Są dostarczane z trzema rozmiarami gumowych końcówek dousznych, więc możesz wybrać rozmiar, który najbardziej Ci pasuje. Przy masie nieco poniżej 5 g są praktycznie nieważkie, a ich lekko prostokątna konstrukcja - choć nietypowa - jest bardzo wygodna. Znalazłam jednak mały minus: etui do ładowania nie ma płaskiej powierzchni poza plecami, więc nie może stać pionowo.

Piękne etui i wysublimowane żłobienia w elementach słuchawek mają jednak swoje wady. Niestety, ale ten design sprawia, że Marshall Motif A.N.C. zbierają sporo zabrudzeń. Szczeliny trzeba więc od czasu do czasu przeczyścić, aby uniknąć zbierania się brudu.

Marshall Motif A.N.C. - dźwięk

Oczywiście, jeśli jesteś fanem Marshalla to oprócz charakterystycznego designu liczysz również na świetną jakość dźwięku i moim zdaniem te słuchawki spełniają oba te warunki. Dźwięk jest czysty i dobrze zdefiniowany, ale szczególne wrażenie zrobił na mnie stosunkowo mocny bas.

Z mojego doświadczenia słuchawki douszne (w podobnym przedziale cenowym) paradoksalnie zaniedbują tak ważny obszar, przez co można odnieść wrażenie, że z ulubionych utworów wypadło dno. Motif ANC wiernie odtworzył niższe tony, nadając dźwiękowi ponadprzeciętną pełnię. Słuchałam różnych gatunków, od heavy metalu po pop, od klasyki po hity TikToka, ale przede wszystkim muzyki techno. I byłam pod stałym wrażeniem poziomu szczegółowości zarówno instrumentów, jak i głosów - a słuchawki świetnie nadawały się również do słuchania podcastów.

Przy użyciu tych słuchawek kilkukrotnie przeprowadziłam rozmowę telefoniczną. Zarówno na Messengerze czy dzwoniąc na numer telefonu byłam słyszana na bardzo dobrym poziomie, nie musiałam unosić głosu ani niczego powtarzać, a warto wspomnieć, że rozmawiałam idąc chodnikiem bardzo ruchliwej części Warszawy.

  • Marshall Motif A.N.C.
  • Marshall Motif A.N.C.
  • Marshall Motif A.N.C.
[1/3] Marshall Motif A.N.C.Źródło zdjęć: © WP

Marshall Motif A.N.C. - aplikacja i redukowanie hałasu (ANC)

Dla wygody i większej personalizacji stworzono również wiele trybów dźwięku do wyboru w zależności od tego, czego słuchasz, w tym: Spoken, Hip Hop, Marshall i Rock. Gdy już odkryjemy swoje trzy ulubione, możemy przypisać je do słuchawek. Po ustawieniu wszystkich opcji, ANC wykonuje świetną robotę przy blokowaniu hałasu, dźwięk ruchu ulicznego wokół ciebie zanika, a nawet twoje własne stuknięcia w klawiaturę będą stłumione.

Będzie to również świetne rozwiązanie podczas podróży pociągiem lub samolotem. Dzięki aplikacji Marshall Bluetooth możesz dostosować zarówno poziom redukcji hałasu, jak i ilość przejrzystości. Sama aplikacja jest bardzo intuicyjna, prosta i przydatna. Nie posiada zbyt wielu niepotrzebnych funkcji. Bardzo polecam pobawieniem się trybami i korektorem dźwięku, daje to niesamowitą frajdę.

ANC, czyli kluczowy element tych słuchawek, działa tutaj całkiem nieźle. Włączenie tej funkcji w tłocznym autobusie sprawia wrażenie przenoszenia się do innego wymiaru. Nawet przy ustawieniu niskiej głośności muzyki, dźwięki z otoczenia przestają do nas docierać.

  • Marshall Bluetooth - aplikacja do słuchawek
  • Marshall Bluetooth - aplikacja do słuchawek
  • Marshall Bluetooth - aplikacja do słuchawek
  • Marshall Bluetooth - aplikacja do słuchawek
  • Marshall Bluetooth - aplikacja do słuchawek
[1/5] Marshall Bluetooth - aplikacja do słuchawekŹródło zdjęć: © WP

Jednak ANC oprócz trybów Wł/wył. posiada też opcję "transparentności". Jak sama nazwa wskazuje, po jej uruchomieniu słuchawki zaczynają przepuszczać cały dźwięk z otoczenia. Mikrofony ANC wychwytują otaczające nas drgania powietrza i następnie odgrywają te same dźwięki wprost to naszych uszu. To z kolei przydaje się, gdy wejdziemy w interakcję z otaczającym nas światem - np. podczas wizyty w sklepie.

Aplikacja i jej ustawienia pozwalają lepiej dostosować słuchawki do własnych potrzeb. Chociaż niewiele mamy tu opcji poza wspomnianym wcześniej equalizerem i ustawieniami ANC, to możemy jeszcze wybrać, jak będą działać przyciski dotykowe. I tutaj najlepszą opcją jest ta domyślna, czyli przyciśnięcie dłużej przycisku sprawia, że przełączamy tryb ANC.

I ktoś tutaj dobrze to przemyślał. Jeśli jesteśmy w trybie ANC, następnym po przełączeniu nie będzie "Off" lecz "Tra" (transparentny), a więc po wejściu do sklepu nie musimy wyciszać muzyki, wyciągać telefonu żeby wyłączyć ANC, czy zdejmować słuchawek. Wystarczy przez 2 sekundy przytrzymać przycisk i tryb sam się zmienia. To bardzo wygodne.

Marshall Motif A.N.C.- bateria i łączność

Ładowanie odbywa się przez port USB-C przez etui, ale jeśli mamy kompatybilną ładowarkę, możemy również skorzystać z ładowania bezprzewodowego. To z pewnością gigantyczne ułatwienie, chociaż nam nie było dane spróbować, ile to faktycznie trwa.

Proces ładowania jest szybki i prosty. Wystarczy włożyć słuchawki do etui na 15 minut, aby otrzymać godzinę odtwarzania. Ładowanie od całkowitego rozładowania do pełnego naładowania trwa trzy godziny. To samo dotyczy etui - jeśli rozładujesz je do pełna, naładowanie do pełnej baterii zajmie około trzech godzin.

  • Marshall Motif A.N.C.
  • Marshall Motif A.N.C.
  • Marshall Motif A.N.C.
[1/3] Marshall Motif A.N.C.Źródło zdjęć: © WP

Odtwarzanie może trwać do 20 godzin - 4,5 godziny z samych słuchawek i kilka ładowań z etui. Jedyną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że aktywna redukcja szumów jest nieco męcząca dla baterii. Jak na ironię, czas w którym prawdopodobnie najbardziej będziesz chciał wykorzystać redukcję hałasu (w podróży samolotem lub autem) to również moment, w którym będziesz chciał wydobyć jak najwięcej z baterii.

Parowanie jest bardzo proste, wystarczy przytrzymać przycisk na etui do ładowania, a one po chwili pojawiają się na liście opcji Bluetooth twojego urządzenia. Warto też zwrócić uwagę na to, że słuchawki mogą być sparowane tylko z jednym urządzeniem w tym samym czasie, więc będziesz musiał ponownie sparować je, jeśli chcesz przejść ze słuchania na telefonie na tablet lub laptop.

Podsumowanie

Moim zdaniem Motif A.N.C. są bliskie ideału bezprzewodowych słuchawek. Są bardzo stylowe, kompaktowe i grają naprawdę imponująco. Wprawdzie jest kilka drobnostek do poprawienia, ale w ostatecznym rozrachunku zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

+      Stylowy wygląd

+      Dobry bas

+      Lekka konstrukcja

+      Szybkie ładowanie

+      Możliwość bezprzewodowego ładowania

+      Kompaktowe etui

+      Bardzo dobre ANC

+      Ponadprzeciętny mikrofon

Po kilku miesiącach użytkowania znalazło się kilka minusów:

-      Zawias obudowy sprawia wrażenie kiepsko wykonanego

-      Niewielkie opóźnienie w działaniu przycisków dotykowych

-     Bardzo rzadko, ale zdarza się, że na ułamek sekundy gubią zasięg Bluetooth

-      Przy noszeniu większych kolczyków, dolna część słuchawek obijała się o biżuterię, co powodowało dźwięk stukania

marshallsłuchawki bezprzewodowerecenzja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.