Maszyna vendingowa pomoże odnaleźć się na lotnisku
Nieodłącznym atrybutem stereotypowego powitania na lotnisku jest transparent albo przynajmniej wielka kartka z imieniem przylatującej osoby. Co jednak robić, gdy pech, pośpiech, złośliwe zrządzenie losu albo jeszcze inna, nieprzewidziana okoliczność sprawiły, że nie masz przy sobie stosownego transparentu? Nic straconego!
16.12.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:19
Nieodłącznym atrybutem stereotypowego powitania na lotnisku jest transparent albo przynajmniej wielka kartka z imieniem przylatującej osoby. Co jednak robić, gdy pech, pośpiech, złośliwe zrządzenie losu albo jeszcze inna, nieprzewidziana okoliczność sprawiły, że nie masz przy sobie stosownego transparentu? Nic straconego!
Rozwiązanie tego problemu przedstawili Holendrzy, którzy na lotniku w Amsterdamie udostępnili maszynę vendingową o dość niecodziennej funkcji. Zamiast wyrzucać pasażerom nafaszerowane cukrem batoniki i słodzoną, kolorową wodę, automat pozwala zdobyć coś, co w innych okolicznościach wymagałoby nieco starań, czasu i zręczności.
Zobacz także
Maszyna vendingowa sprzedaje…. transparenty powitalne. Użytkownik definiuje kolejno krój pisma, styl i tło, a następnie wprowadza niezbędne dane i po chwili trzyma w rękach świeżo wydrukowany, spersonalizowany transparent.
Choć drukowane przez automat transparenty trudno uznać za dzieła sztuki, wyglądają wystarczająco przejrzyście, by nie pozostawić cienia wątpliwości, komu zgotowano gorące powitanie. Ciekawe, czy ktoś spróbuje uruchomić podobny automat w Polsce? Sądzicie, że zdobyłby popularność?
Źródło: ShortList