Metro-2. Tajny system komunikacji pod Moskwą
Poza znanymi liniami metra pod Moskwą istnieje jeszcze jedna, niezależna od nich sieć komunikacji, znana jako Metro-2 lub D-6 (Д-6 - nazwa pierwszej zbudowanej linii). Co o niej wiadomo?
03.02.2021 | aktual.: 08.03.2022 14:19
Moskiewskie metro słynie ze swojej wielkości i przepychu. 12 podziemnych linii o długości przekraczającej 300 kilometrów jest krwiobiegiem wielkiego miasta, przewożąc każdego dnia ponad 6,5 mln pasażerów. Pierwszą linię moskiewskiego metra otwarto jeszcze w 1935 roku, nazywając je imieniem Łazara Kaganowicza, ówczesnego komisarza ludowego transportu, a zarazem zbrodniarza, współodpowiedzialnego m.in. za rozstrzelanie polskich oficerów w Katyniu.
Do wybuchu wojny zdołano uruchomić jeszcze dwie dodatkowe linie (imponujące tempo, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę ówczesną technologię i porównamy z budową metra w Polsce). Po zakończeniu działań wojennych oficjalnie wznowiono rozbudowę metra, które ma obecnie 12 linii i 185 stacji. Prawdopodobnie przystąpiono wówczas do stworzenia istniejącego obok niego, alternatywnego systemu komunikacji.
Wiele tu niewiadomych. Choć za początek budowy systemu Metro-2 przyjmuje się 1947 rok, to niektóre źródła wskazują, że dodatkowe tunele były drążone już w latach 30. XX wieku. Zwolennicy tej teorii wskazują m.in. na fabularną, ale nieźle osadzoną w realiach powieść Wiktora Suworowa „Kontrola”.
Ten były radziecki agent opisuje nie tylko działającą sieć komunikacji, ale wręcz podziemne miasto, stworzone, aby zapewnić władzom kraju bezpieczeństwo i kontrolę.
Metro-2
Choć Metro-2 pozostaje tajne, wiadomo jednak, że istnieje, a z dostępnych informacji można próbować stworzyć obraz całego systemu. Naszą wiedzę na jego temat wzbogacają m.in. fakty ujawnione przez rosyjskich polityków oraz wiedza radzieckich oficerów, którzy zbiegli na Zachód.
Po co ponosić ogromne koszty na budowę dodatkowej sieci metra? Celem, przyświecającym twórcom tego systemu komunikacji, było zapewnienie możliwości przemieszczania się i ewakuacji dla najwyższych władz państwa. Niezależnie od tego, co działo się na powierzchni, najważniejsze osoby miały możliwość bezpiecznego opuszczenia Moskwy lub dostania się do jednego z kluczowych ośrodków dowodzenia.
Najprawdopodobniej powstały co najmniej trzy linie Metra-2. Pierwsza, najstarsza (znana jako D-6; nazwą tą określany jest niekiedy cały system), łączy Kreml i najważniejsze dla władz ośrodki Moskwy, w tym m.in. Akademię Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Akademię Sztabu Generalnego, wydzieloną część lotniska Wnukowo (Wnukowo-2) oraz, prawdopodobnie, Centrum Koordynacji Lotów Kosmicznych i podziemny kompleks dowodzenia Odińcowo-10.
Druga linia, oddana do użytku prawdopodobnie dopiero w drugiej połowie lat 80., łączy Kreml i zapasowy punkt dowodzenia Sztabu Generalnego.
Trzecia z linii Metro-2 również rozpoczyna się pod Kremlem, łącząc go z siedzibą FSB na Łubiance (przed laty mieściła się tam siedziba NKWD, a następnie KGB) i sztabem Obrony Przeciwlotniczej Moskiewskiego Okręgu Wojskowego.
Poza liniami tworzącymi Metro-2 w latach 30. prawdopodobnie zbudowano również co najmniej dwa biegnące pod Moskwą tunele przeznaczone dla samochodów.
Rosjanie mówią o Metro-2
Dodatkowe szczegóły ujawnił również w 2004 roku Władimir Szewczenko, były doradca prezydentów Gorbaczowa, Jelcyna i Putina. Szewczenko potwierdził istnienie Metro-2, dodając, że jeszcze w 1991 roku wybudowano linię łączącą siedzibę ówczesnego Komitetu Centralnego z Kremlem.
O istnieniu Metro-2 wspominał również Igor Malaszenko, rosyjski deputowany. Jego zdaniem istnieje m.in. tunel łączący Kreml z centrum nadawczym państwowej telewizji, zlokalizowanym około 30 km na północ od Moskwy (nie znajdziemy tej linii na szkicu amerykańskiego Departamentu Obrony). Według opinii Malaszenki tunele transportowe były jednak zaniedbane i niezdatne do użytku.
Innego zdania jest były mer Moskwy Gawrił Popow twierdzący, że w 1991 roku Metro-2 zostało wykorzystane do ewakuacji uczestników tzw. puczu Janajewa, którzy po zamachu stanu usiłowali przejąć władzę w ZSRR.
Kilka słów na temat przeznaczenia Metro2 powiedział również Michaił Poltoranin, minister z czasów Borysa Jelcyna. Poza łączeniem ośrodków władzy Metro-2 prowadzi również poza Moskwę. Ma to – w przypadku konfliktu nuklearnego – umożliwić władzom szybkie wydostanie się poza stolicę będącą zapewne jednym z celów ataku.
Ujawnione informacje wywiadowcze
W 1991 roku amerykański Departament Obrony postanowił ujawnić część posiadanych informacji na temat Metro-2.
Jak wynika z opublikowanego w 1991 roku raportu, system, choć jest niezależny od publicznego metra, jest z nim połączony. Po zatrzymaniu ruchu zwykłych pociągów tabor Metro-2 ma zatem możliwość korzystania z całej sieci moskiewskiego metra. Uzupełnieniem Metro-2 są również trzy podziemne schrony zlokalizowane na głębokości 200-300 metrów. Może w nich znaleźć miejsce około 10 tys. osób.
Dodatkowym elementem systemu jest zespół schronów pod rejonem Ramienki, mieszczącym się w zachodnim okręgu administracyjnym Moskwy. Poza schronieniem dla 15 tys. osób ma się tam znajdować podziemny kompleks dowodzenia.
Na temat Metro-2 wypowiedział się również Oleg Gordijewski – pułkownik KGB, który od 1974 roku współpracował z wywiadem brytyjskim. Pułkownik potwierdził istnienie niezależnego systemu transportowego, łączącego najważniejsze ośrodki władzy.
Co więcej, Gordijewski, podobnie jak Suworow, (były agent radzieckiego wywiadu wojskowego) również twierdzi, że poza systemem transportowym wybudowano pod Moskwą ogromne, podziemne miasto.
Obraz Metro-2 jest budowany wyłącznie ze strzępów informacji – poza fragmentami wypowiedzi brakuje jednoznacznego, wiarygodnego opracowania na jego temat. Pozwala to sądzić, że nadal jest to instalacja istotna dla władz Rosji. Wiemy zatem tylko tyle, ile zechcą powiedzieć na ten temat Rosjanie. Czyli bardzo niewiele.