Microsoft Build 2013 - fajne Xbox Music i Windows 8.1 w lekko mdłym sosie
27.06.2013 03:46, aktual.: 10.03.2022 12:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Impreza Microsoft Build 2013 się rozpoczęła, za nami pierwsza konferencja prasowa. Jej tematem był Windows 8.1 w formie publicznej bety, która właśnie trafia na dyski twarde zainteresowanych. Wydarzenie to wpisuje się w serię oficjalnych eventów organizowanych przez giganta z Redmond, które zaskakują w sposób nie zawsze sensowny, ale dość treściwy.
Impreza Microsoft Build 2013 się rozpoczęła, za nami pierwsza konferencja prasowa. Jej tematem był Windows 8.1 w formie publicznej bety, która właśnie trafia na dyski twarde zainteresowanych. Wydarzenie to wpisuje się w serię oficjalnych eventów organizowanych przez giganta z Redmond, które zaskakują w sposób nie zawsze sensowny, ale dość treściwy.
Gdy coś jest do wszystkiego...
...to Ballmer wytłumaczy wam, że wcale nie jest beznadziejne, choć de facto taka była, moim zdaniem, pierwsza wersja W8. Ani to na pecety, może bardziej na tablety, chociaż też nie do końca. Steve Ballmer mówił rzeczy dość dziwne i miejscami nielogiczne. Zapewniał, że Windows 8.1 został zaprojektowany w celu płynnej implementacji doświadczenia desktopowego do nowej wizji Windows. Innymi słowy, pececiarze mają czuć się wyśmienicie pośród kafelków.
Z drugiej strony chwycił hybrydę Lenovo i perorował, że to "najmocniejszy desktop na świecie", który jest jednocześnie tabletem, a tak w ogóle to nie należy nazywać tych urządzeń inaczej niż po prostu Windows. Wyglądało to na ucieczkę od klasycznego rozwinięcia skrótu PC na rzecz nieokreślonego urządzenia doskonale pasującego do nowych okienek. Tylko czy jest rzeczywiście lepiej po instalacji 8.1?
Jest lepiej!
Innym znamiennym dodatkiem jest opcja bootowania bezpośrednio do pulpitu. Nawigacja narożnikami nie została jednak rozwinięta i można ją co najwyżej wyłączyć. O opcjach reorganizacji ekranu startowego (Start Screen) pisaliśmy już wcześniej i od tamtej pory nic się nie zmieniło. Wyszukiwarka Bing wyrzuca wyniki podane w bardzo ładnej formie, a aplikacje można uruchomić w liczbie 4 na jednym ekranie, obok siebie.
Chmura stała się oczkiem w głowie Microsoftu. Poza automatyczną synchronizacją na każdym urządzeniu znajdziemy w SkyDrive także narzędzie do podstawowej edycji zdjęć, co jest miłym, choć mało potrzebnym akcentem. Poza plikami SkyDrive przechowuje w chmurze także wszystkie ustawienia urządzenia, więc konfiguracja będzie bardzo prosta.
Ważną zmianą jest korekta samego menu konfiguracji systemu. Od tej pory wszystko jest dostępne w jednym miejscu i już nie trzeba przeskakiwać z jednego trybu w drugi, żeby dokopać się do konkretnego menu. Uff! Było to wielce irytujące!
Z przyjemniejszych rzeczy warto wspomnieć o nowym Xbox Music. Zrobiono coś na kształt radia, dodano funkcję specjalnych zakładek, którymi można oznaczyć praktycznie wszystko i później do tego wrócić. Bardzo fajna sprawa.
I śmiertelna nuda opadła na nasze miasta...
Na konferencję przybyło wiele osób chcących zobaczyć nowe okna. Czekała ich jednak przykra niespodzianka. Gdy Ballmer skończył, osoby te znalazły się w pułapce, bo nadeszła pora na rzeczy developerskie. Dziennikarze byli zdegustowani. Jaki jest sens łączyć premierę W 8.1 ze spotkaniem, na którym omawia się programowanie w XML?!
Tak czy inaczej było nieco lepiej niż podczas premiery Xbox One, gdy trzeba było fukać na buczących ludzi, a cisza, jaka nastała po ogłoszeniu ceny urządzenia, była ogłuszająca.