Mokre lądowanie smoka. SpaceX może świętować udaną misję
Z głośnym pluskiem powrócił z orbity pierwszy prywatny statek kosmiczny. Na ten historyczny moment czekaliśmy długo i można śmiało powiedzieć, że właśnie wkraczamy w nową erę podróży kosmicznych. To dobry moment, żeby przyjrzeć się, jak wyglądał pierwszy lot nowej kosmicznej taksówki.
01.06.2012 | aktual.: 10.03.2022 14:15
Z głośnym pluskiem powrócił z orbity pierwszy prywatny statek kosmiczny. Na ten historyczny moment czekaliśmy długo i można śmiało powiedzieć, że właśnie wkraczamy w nową erę podróży kosmicznych. To dobry moment, żeby przyjrzeć się, jak wyglądał pierwszy lot nowej kosmicznej taksówki.
W zeszłym roku mniej więcej o tej samej porze wspominaliśmy z sentymentem odchodzącą epokę promów kosmicznych. Już wtedy było wiadomo, że NASA przekazuje obsługę zaopatrzenia ISS prywatnym firmom, jednocześnie zwracając się w stronę badania głębszych obszarów kosmosu. Rozpoczęło się więc odliczanie do startu Dragona firmy SpaceX, jednak data planowanego lotu była wielokrotnie odkładana. Wreszcie 19 maja, kiedy wszystko było gotowe do drogi, cały świat zamarł, bo procedura startu została odwołana. Komputer sterujący odpalaniem rakiety Falcon 9 wykrył nieprawidłowości w jednym z silników Merlin.
Data została przełożona raz jeszcze i 22 maja start zakończył się powodzeniem. Dragon dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie udało się go zadokować bez żadnych problemów. Astronauci na stacji mogli po raz pierwszy wejść do nowego pojazdu. Niedługo po tym mogliśmy oglądać na żywo powrót Dragona, którego podróż zakończyła się wczoraj.
Statek został wyciągnięty z oceanu nieopodal brzegów Baji w Kalifornii. Według słów jednego z komentatorów NASA to zachwycające, że lot poszedł tak gładko od samego początku do końca. Misja trwała dokładnie 9 dni, 7 godzin i 58 minut. Teraz kapsułę czeka wizyta w hangarach SpaceX, gdzie będzie przygotowywana do kolejnych lotów. Co więcej, już nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zorganizować pierwsze załogowe loty Dragona. Poniżej możecie zobaczyć galerię, w której zostały uchwycone najważniejsze momenty całej podróży.
Źródło: dvice