Najnudniejsza gra świata trafia na smartfony [wideo]
Z pewnością zdarzyło wam się trafić na gry tak złe i nudne, że samo tylko wspomnienie wywołuje odruch ziewania. Wszystko to jednak blednie w porównaniu do zaginionej gry z lat 90., która powraca na Androida i iOS. Czy Desert Bus rzeczywiście jest aż tak zły?
26.11.2011 11:15
Z pewnością zdarzyło wam się trafić na gry tak złe i nudne, że samo tylko wspomnienie wywołuje odruch ziewania. Wszystko to jednak blednie w porównaniu do zaginionej gry z lat 90., która powraca na Androida i iOS. Czy Desert Bus rzeczywiście jest aż tak zły?
Penn & Teller’s Smoke and Mirrors, to gra przeznaczona na konsolę Sega CD, która miała się ukazać w połowie lat 90, nigdy jednak nie została wydana (choć sama gra została ukończona). Jedną z minigier, które mieli dostać gracze w zestawie był Desert Bus. "Zabawa" polegała na prowadzeniu autobusu (widzianego z pierwszej osoby) na trasie z Tucson w Arizonie do Las Vegas w Nevadzie. Najlepsze jest jednak to, że podróż odbywała się w czasie rzeczywistym, czyli żeby dojechać do celu trzeba było siedzieć przy padzie ok. 8 godzin.
Żeby zwiększyć męki płynące z gry, autobus mógł się rozpędzić jedynie do maksymalnej prędkości 45 mph (72 km/h) i nie można było nim zjechać na pobocze. Jeśli nieuważny gracz zboczy z trasy, autobus zostanie uszkodzony i odholowany do Tucson. Oczywiście to ostatnie w czasie rzeczywistym. Czy wspominałem już, że w żaden sposób nie można włączyć pauzy w czasie gry?
Desert Bus stał się popularny kiedy komicy z grupy Loading Ready Run postanowili zorganizować akcję charytatywną Desert Bus for Hope. Co roku, w czasie zbiórki pieniędzy, torturują się grą w Desert Busa. Teraz każdy może łączyć się z nimi w bólu kupując grę za 99 centów (zarówno na iOS jak i Androidzie). Ciekawe czy bateria jakiegokolwiek smartfona przetrwa wycieczkę do Las Vegas na jednym ładowaniu.
Desert Bus Gameplay in HD
Źródło: technabob.com