Naukowcy ścigają... duchy w ziemskiej atmosferze
Duchy kojarzą nam się zwykle ze zjawiskami nadprzyrodzonymi - eterycznymi, przezroczystymi istotami, które pojawiają się i znikają, nie dając się dotknąć. Ścigane przez naukowców "duchy" również są nieuchwytne, jednak jak najbardziej należą do fizycznego świata. A czym one są?
27.11.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:35
Duchy kojarzą nam się zwykle ze zjawiskami nadprzyrodzonymi - eterycznymi, przezroczystymi istotami, które pojawiają się i znikają, nie dając się dotknąć. Ścigane przez naukowców "duchy" również są nieuchwytne, jednak jak najbardziej należą do fizycznego świata. A czym one są?
Zjawisko, o którym mowa, to właściwie duże wyładowania elektryczne, pojawiające się wysoko w górnych warstwach atmosfery - zwykle nad potężnymi burzami. Mimo, że na orbicie naszej planety krążą satelity, a znacznie niżej latają balony meteorologiczne, "duchy" odkryte zostały stosunkowo niedawno.
Właściwie, był to czysty przypadek. Wyładowania te mają niestety zwyczaj pojawiać się na bardzo krótki, trwający zwykle około kilkudziesięciu milisekund, czas. Na dodatek występują w mezosferze, kilkadziesiąt kilometrów nad powierzchnią Ziemi, a więc mniej więcej w tych rejonach, gdzie występują równie tajemnicze obłoki srebrzyste. Nie mamy więc szczególnie wielu okazji do ich dokładniejszej obserwacji.
Zobacz także
Dlaczego to zjawisko jest tak interesujące?
Podobnie jak zorze polarne, "duchy" mogą przybierać różne barwy. Kolor, na jaki się rozświetlają, wskazuje nam skład chemiczny obszaru, na jakim się pojawiły.
Kiedy naukowcom udało się stwierdzić, że zjawisko to nie jest bynajmniej typowe dla Ziemi, a "duchy" występują także w atmosferach innych planet, ich zainteresowanie jeszcze bardziej wzrosło. Dzięki nim można byłoby bowiem dość dokładnie określić nie tylko to, jakie cząstki występują tam, gdzie pojawia się "duch" - ale również ocenić przewodność atmosfery obserwowanej planety.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Jak już od dawna podejrzewamy, w powstaniu życia na Ziemi duży udział miały właśnie wyładowania elektryczne. Ponieważ wiemy już, że zarówno sama woda, jak i inne składniki potrzebne do pojawienia się pierwszych organizmów, najprawdopodobniej przybyły do nas z Kosmosu, nie jest wykluczone, że "duchy" również w tym procesie odegrały istotną rolę.
Źródło: AFTAU.org