Niemcy już testują. Nowy standard telewizji połączy wszystkie inne
Niemieckie badania nad standardem telewizyjnym DVB-I przeszły do następnego etapu. Standard, który ma na celu zapewnić użytkownikom znacznie większą wygodę podczas oglądania telewizji, ma być naturalnym następcą aktualnie wykorzystywanych formatów DVB-T2, DVB-S2 czy DVB-C. Jednak nie tylko.
14.09.2023 | aktual.: 14.09.2023 14:48
Pilotażowy program DVB-I w Niemczech rozpoczął się we wrześniu 2022 roku. Rok później, badania nad tym standardem weszły w drugą fazę, w której DVB-I jest poddawany szczegółowym analizom.
Drugi etap niemieckiego pilotażu DVB-I
Celem tych badań jest wyłonienie najbardziej optymalnego modelu techniczno-organizacyjnego, który umożliwi efektywne dostarczanie usług telewizyjnych z różnych źródeł w jednym węźle. Drugi etap skupia się także na regionalizacji (efektywnym dostarczaniu treści lokalnych) oraz wykorzystaniu możliwości reklamowych (głównie z zakresu personalizacji)
Jak informuje serwis Wirtualnemedia, wielu nadawców telewizyjnych, jak również producentów telewizorów, wierzy w sukces DVB-I i angażuje się w niemiecki pilotaż. To między innymi stacje telewizyjne RTL i ARD, producenci telewizorów marek LG, Sony, Philips czy Toshiba, a także Dolby – dostawca nowoczesnych technologii audio i wideo, takich jak Dolby Atmos czy Dolby Vision.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeprowadzone w Niemczech testy pokazały, że wdrożenie DVB-I jest całkowicie możliwe. Jednolita lista kanałów działa poprawnie, co otwiera drogę do nowej ery telewizji.
Ale czym tak naprawdę jest DVB-I?
DVB-I to nowy standard telewizji cyfrowej, który ma na celu zwiększenie wygody użytkowników. DVB-I łączy w sobie wszystkie dotychczasowe standardy telewizji: naziemnej (DVB-T/T2), satelitarnej (DVB-S/S2) i kablowej (DVB-C/C2), dodając do tego jeszcze usługi internetowe.
Założenie DVB-I jest takie, że na jednej liście będą mogły znaleźć się kanały, które są dostarczane różnymi metodami. Innymi słowy, użytkownik nie będzie musiał przełączać się pomiędzy różnymi dekoderami - wszystkie ulubione kanały będą dostępne w jednym miejscu. Co więcej, na tej samej liście będą mogły znaleźć się serwisy streamingowe.
Kolejny ważny aspekt DVB-I jest taki, że nie jest to standard ograniczony do telewizorów - dostęp do tego samego interfejsu będzie możliwy również na urządzeniach mobilnych. Krótko mówiąc: chodzi o szeroko rozumianą uniwersalność i swobodę.
Czy są zatem jakieś wady DVB-I? Jedyną wydaje się konieczność zmiany sprzętu. Innymi słowy, konieczna będzie wymiana telewizorów, co może być problematyczne, biorąc pod uwagę, że niedawno dokonywaliśmy takiej wymiany przy wprowadzeniu standardu DVB-T2. Dodatkowo, nie jest pewne, kiedy to rozwiązanie dotrze do naszego kraju. Choć Niemcy już testują, niewykluczone, że na premierę w Polsce poczekamy jeszcze kilka lat, jeśli nie dekadę.
Wojciech Kulik, dziennikarz Gadżetomanii