Niesamowite myszki dla niepełnosprawnych
Inwalidztwo nie musi oznaczać końca przygody z komputerami czy grami. Gdzie jest zapotrzebowanie, tam znajdzie się firma, która zechce na nie odpowiedzieć. Kontrolerów dla osób niepełnosprawnych jest wiele, a część z nich trudno określić inaczej niż mianem absolutnie genialnych.
Urządzeń dla niepełnosprawnych jest tak dużo, że niełatwo jest je nawet pogrupować. Podzielić je ze względu na typ? A może na niepełnosprawność, do której są przystosowane? To trudny wybór, ponieważ specyfika sprzętu może spełniać potrzeby osób, których inwalidztwo dotyczy zróżnicowanych sfer życia.
Słabe nadgarstki, drżenie rąk, brak możliwości poruszania dłonią, słaba koordynacja wzrokowo-ruchowa – wszystko to może wymagać zbliżonych rozwiązań. Niekiedy natomiast do określonego typu niepełnosprawności można zastosować szeroką gamę urządzeń: od klawiatur, przez myszki, po sprzęty, które trudno nawet nazwać.
Klawiatury dla niepełnosprawnych
Rozwiązaniem o wielu zastosowaniach może być klawiatura z dużymi klawiszami. Łatwiej w nie trafiać osobom ze słabą koordynacją ruchową, a zarazem korzystają z niej osoby z wadami wzroku.
Grupy klawiszy są podzielone kolorystycznie, natomiast znaki można łatwo odczytać dzięki pogrubionemu liternictwu i zastosowaniu kontrastującego tła.
Dla osób z drżącymi dłońmi zaprojektowano klawiatury i nakładki z wycięciami na palce. Aby nacisnąć klawisz, trzeba włożyć go w niewielki otwór. To zapobiega ześlizgnięciu się palca na inny klawisz i utrudnia przypadkowe wielokrotne naciśnięcie. Istnieją także klawiatury obsługiwane jedną ręką.
Dla niewidzących z kolei stworzono klawiatury ze znakami zapisanymi alfabetem Braille'a oraz z wygodniejszym, niewymagającym zmieniania pozycji dłoni układem znaków. Można też zakupić naklejki na standardowe klawiatury, na których znaki nadrukowano właśnie Braille'em.
Alternatywa dla myszki
Bez klawiatury na dobrą sprawę można się obejść – wystarczy klawiatura ekranowa. To dobra wiadomość dla osób, które straciły rękę, czy o mocno ograniczonej możliwości poruszania dłońmi. Zamiast myszki można wykorzystywać trackballe, joysticki, track pady i kilka innych typów urządzeń.
Przykładowo: Pretorian n-ABLER Pro Trackball został zaprojektowany tak, by mogły go kontrolować osoby niepotrafiące ruszać nadgarstkiem lub mające słabe nadgarstki. Do obsługi wystarczą opuszki palców.
Urządzenie posiada przycisk, który po włączeniu uruchamia tryb „przeciwstrząsowy” i radzi sobie z nagłymi spazmami czy drżeniem rąk, ograniczając przełożenie tych ruchów na ruch kursora. Kulka do kontrolowania położenia jest duża i ciężka, co sprawia, że jest precyzyjna i odporna na przypadkowe poruszenia. Symetryczna budowa urządzenia sprawia, że można je obsługiwać i lewą, i prawą ręką.
Nie tylko trackball
Inną opcją jest Pro Joystick, także z linii n-ABLER. To niemal takie samo urządzenie jak trackball, ale z małą gałką zamiast kulki.
Z myślą o dzieciach powstał Obritrack, który nie wymaga poruszania żadnym elementem ani naciskania klawiszy. Dotknięcie kółka kontrolnego powoduje przemieszczenie kursora. Do obsługi wystarczy możliwość poruszania jednym palcem.
Istnieją też zamienniki myszki, które można trzymać w dłoni i obsługiwać kciukiem (np. Thumb Mouse), joysticki z dużymi gałkami, które można mocno i pewnie uchwycić (Optima Joystick), a nawet minijoysticki, które można zamontować przy twarzy i obsługiwać ruchami dolnej szczęki. To zresztą niejedyna możliwość obsługiwania komputera bez użycia rąk.
Kontrola bez użycia rąk
Pomysłowość twórców sprzętu nie ma granic. Nawet osoby ze sparaliżowaną większą częścią ciała mogą posługiwać się komputerem, i to na wiele sposobów.
Możliwość ruszania głową umożliwia wykorzystanie myszki żyroskopowej, takiej jak Quha Zono. Lekkie urządzenie wielkości pudełka zapałek można przymocować do głowy, ale również ręki czy nogi użytkownika. Ruchy są przekładane na ruch kursora.
Klikanie rozwiązano na kilka sposobów: można korzystać z rurki rejestrującej podmuchy, bezprzewodowego przycisku, czy oprogramowania pozwalającego włączać tryb „kliknięcia” za pomocą ekranowego menu.
HAPP100 - Overview
Sterowanie… oddechem?
Happ100 Sip and Puff obsługuje się wyłącznie oddechem. To zakładany na głowę kontroler, którego końcówka, przypominająca słomkę do napojów, jest wkładana do ust. Urządzenie rejestruje dmuchanie w sensor i wciąganie powietrza. Od siły, z jaką dmuchamy, czy długości podmuchu, zależy to, jaka akcja zostanie wykonana.
Kontroler można dowolnie skonfigurować i wykorzystywać jako myszkę i klawiaturę jednocześnie. Możliwe jest nawet stosowanie skrótów klawiszowych (!). Wprawiony użytkownik ma do dyspozycji praktycznie wszystkie możliwości tradycyjnych kontrolerów, choć obsługa nie jest tak płynna i wymaga treningu.
Mobilki dla niepełnosprawnych
Niepełnosprawność może utrudniać nie tylko korzystanie z komputerów, ale również z tak potrzebnych na co dzień urządzeń, jak smartfony czy tablety. Ale i tutaj w sukurs przychodzą twórcy technologii.
BraillePen to przenośny panel, który pozwala odczytywać informacje z ekranu w alfabecie Braille'a i obsługiwać urządzenie za pomocą kilkunastu klawiszy. Panel można obsługiwać nawet jedną dłonią.
Ale co mają zrobić osoby sparaliżowane lub bez dłoni? Dla nich powstał Sesame Phone. To bezdotykowy smartfon, którego przednia kamera rejestruje ruchy głowy i przekłada je na ekranowy kursor. Wykorzystywane jest także sterowanie głosowe – do włączania urządzenia czy wykonywania akcji w aplikacjach.
Można też kupić zwykły smartfon i wykorzystać jedną z aplikacji dla osób niepełnosprawnych. Wciąż powstający Talkitt „tłumaczy” niewyraźną mowę, która charakteryzuje m.in. osoby po wylewie czy z uszkodzeniami mózgu. RogerVoice konwertuje wiadomości głosowe na tekst, dzięki czemu jest idealna dla osób niesłyszących. HearYouNow z kolei pozwala tak manipulować dźwiękiem, by wyciszać dźwięki z tła czy pogłaśniać dźwięk płynący do jednego ucha.
Talkitt - Start speaking freely (by VoiceItt)
Wystarczy wzrok… lub myśl!
Na dobrą sprawę do kontrolowania urządzeń elektronicznych wystarczy zdolność poruszania powiekami. BlinkIt to sensor umożliwiający obsługę klawiatury za pomocą mrugnięć. Na ekranie pokazują się grupy liter. Pierwsze mrugnięcie wybiera grupę, kolejne – literę. To rozwiązanie niezbyt szybkie, ale działa i pozwala niepełnosprawnemu komunikować się ze światem i korzystać z dobrodziejstw Internetu.
Nowe wersje BlinkIT współpracują z goglami VR. Dzięki temu użytkownik może skupić wzrok na jednym z elementów menu i potwierdzić wybór mrugnięciem. Oprogramowanie rozróżnia nawet mrugnięcia lewym okiem od mrugnięć prawym, co ułatwia korzystanie z interfejsu.
System niekoniecznie trzeba wykorzystywać do surfowania po sieci. Może on służyć pacjentom do sygnalizowania potrzeb czy informowania o odczuwaniu bólu.
Możliwe jest wreszcie sterowanie kursorem za pomocą fal mózgowych. Brainfingers to opaska, która odczytuje sygnały elektryczne powstający w wyniku aktywności mózgu, a także ruchu oczu i mięśni.
Tak zaawansowane kontrolery wymagają dokładnej konfiguracji i treningu, i nadal są dalekie od ideału. Warto jednak, zamiast na wadach, skupić się na tym, co oznacza ich pojawienie się na rynku. Obecność kontrolerów myślowych pokazuje, że za kilkanaście lat niepełnosprawni mogą mieć nieograniczone możliwości w wirtualnym świecie. To przyszłość, na którą warto czekać.