Nowa pływająca farma słoneczna. Ma pomóc w zastąpieniu paliw kopalnych
Nowa pływająca farma słoneczna może zrewolucjonizować fotowoltaikę. Pierwsze testy, mające na celu sprawdzenie, jak platforma poradzi sobie w ekstremalnych warunkach pogodowych (takich jak w czasie huraganu), wypadły obiecująco.
12.05.2021 | aktual.: 08.03.2022 14:06
Nowa farma słoneczna "Demonstrator”, została odholowana w górę rzeki w Holandii, gdzie w kontrolowanych warunkach przeszła testy wytrzymałościowe. Zdaniem producenta, platforma jest w stanie "wytrzymać huragan", co oznacza, że może mieć o wiele szersze zastosowanie, niż dotychczasowe farmy słoneczne.
Dyrektor ds. technicznych Don Hoogendoorn SolarDuck (firmy odpowiedzialnej za ten projekt) w wywiadzie z Interesting Engineering wyjaśnił, że firma skupiła się na stworzeniu nowej struktury paneli słonecznych. Dzięki temu są one w stanie działać w ujściach rzek, regionach przybrzeżnych oraz mogą wytrzymać prądy morskie, wiatr i silne huragany.
Według raportu AltEnergy Mag "energia słoneczna jest zdecydowanie najtańszą metodą produkcji energii odnawialnej" w pasie słonecznym, czyli w pobliżu równika, gdzie światło słoneczne jest obfite, ale nie ma wiatru. Niestety wiele miast nie ma warunków do budowy farm słonecznych, które byłyby w stanie generować wystarczającą ilość energii. Pływające platformy mogą to zmienić.
Mając to na uwadze, SolarDuck już myśli nad budową kolejnej farmy słonecznej, która będzie nawet 13 razy większa od tej testowanej w Holandii. Aby to zrealizować, eksperci musieli opracować panele, które będą się charakteryzować wyjątkową wytrzymałością oraz odpornością na czynniki zewnętrzne, np. na porost glonów.
Również kształt platformy ma kluczowe znaczenie- w przeciwieństwie do innych firm zajmujących się platformami słonecznymi na morzu SolarDuck zrezygnował z kwadratowych paneli na rzecz trójkątnego projektu. Zdaniem producenta są one bardziej wytrzymałe przy trudnych warunkach pogodowych i dodatkowo dzięki odpowiedniemu kątowi nachylenia paneli, będą się czyścić w czasie deszczu.
Zanim jednak pływające farmy słoneczne, takie jak SolarDuck, rozciągną się po całym świecie, konieczne jest jeszcze wiele pracy. Jednak w najbliższych latach, miasta na wybrzeżu, takie jak Singapur i Hongkong mogą zyskać ciekawą alternatywę, która pozwoli im rozwinąć alternatywne źródła energii.