Od 2 do 4 mln rejestrowanych rozmów Polaków dziennie. Na taką skalę nas podsłuchują

Wydaje się, że Polaków średnio obchodzi afera z programem PRISM. A powinna. Magazyn "Der Spiegel" ujawnił, jaka jest skala amerykańskiej inwigilacji. Liczby są dość przerażające.

Tak wygląda podsłuchiwanie przez NSA wg twórców "The Good Wife"
Tak wygląda podsłuchiwanie przez NSA wg twórców "The Good Wife"
Marta Wawrzyn

30.10.2013 | aktual.: 10.03.2022 11:47

Wydaje się, że Polaków średnio obchodzi afera z programem PRISM. A powinna. Magazyn "Der Spiegel" ujawnił, jaka jest skala amerykańskiej inwigilacji. Liczby są dość przerażające.

Nasi politycy nie wypowiadają się w sprawie podsłuchów NSA, zwykłym Polakom też ani śni się protestować. A powody są, i to chyba większe, niż się spodziewaliśmy.

Permanentna inwigilacja

Zaufana trzecia strona podaje dane zdobyte przez "Der Spiegel" na temat skali amerykańskiej inwigilacji. Tygodnik dysponuje informacjami od Edwarda Snowdena dotyczącymi działania programu NSA pod kryptonimem BOUNDLESS INFORMANT w okresie od grudnia 2012 roku do stycznia 2013 roku. W ramach tego programu Amerykanie zbierają dane o rozmowach telefonicznych i połączeniach internetowych z całego świata.

Jakie dane interesują NSA? Zacytujmy Zaufaną Trzecią Stronę:

W przypadku usług telefonicznych zapewne chodzi o tzw. CDRy (Call Data Records), czyli informacje o tym, między jakimi numerami i kiedy nawiązano lub próbowano nawiązać połączenie lub przesłano wiadomość tekstową. W przypadku internetu mogą to być zarówno informacje o przesyłanych wiadomościach poczty elektronicznej, jak i o połączeniach wykonywanych przez internautów do konkretnych adresów IP.

Podsłuchiwanie na przerażającą skalę

Nie ma bardziej szczegółowych informacji, np. dotyczących tego, skąd NSA może pobierać dane na nasz temat. Wiemy tylko, że problem istnieje i że jest on całkiem namacalny. A my go ignorujemy, zapewne dlatego, że to wszystko wydaje się nieco abstrakcyjne i każdy myśli: "na pewno mnie to nie dotyczy". A to nieprawda, to może dotyczyć każdego.

Na początku najnowszego sezonu serialu "The Good Wife", w odcinku "The Bit Bucket", w nieco humorystyczny sposób pokazano, jak wygląda podsłuchiwanie przez NSA. To właśnie z tego odcinka pochodzi zdjęcie nagłówkowe, na którym widać pracowników NSA siedzących w wielkich halach i słuchających godzinami rozmów obywateli.

Nie potrafię ocenić, ile serial ma wspólnego z rzeczywistością, ale był to widok działający na wyobraźnię, pokazujący, iż na celowniku NSA może znaleźć się każdy, niekoniecznie dlatego, że czymś zawinił. Skoro newsy nie wystarczają, byśmy zaczęli martwić się o swoją prywatność, oglądajmy seriale.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.