Odłączył dom od sieci energetycznej. Używa baterii z rozbitej Tesli
Amerykański kongresmen z Kentucky wpadł na oryginalny pomysł magazynowania energii. Zamiast korzystać z publicznej sieci energetycznej, zasila dom elektrycznością z rozbitej Tesli Model S.
13.12.2021 14:27
Projekt kongresmena Thomasa Massiego opisuje serwis elektrowoz.pl. Polityk chwali się, że od kilku lat korzysta z własnego magazynu energii, który powstał w oparciu o baterię z rozbitej Tesli. Messie nabył samochód w 2018 r. za 15 tys. dolarów (ok. 61,4 tys. złotych).
Kongresmen sam napisał oprogramowanie sterujące do swojego powerbanku i uruchomił je na komputerze Raspberry Pi z kontrolerem Arduino. Magazyn energii własnej produkcji ma pojemność 85 kWh. Należy zaznaczyć, że Massie nie jest podłączony do publicznej sieci energetycznej od ponad 15 lat. Zanim skonstruował swój powerbank, korzystał z fotowoltaiki.
Magazyn energii z samochodu Tesla
Magazyn energii, który zasila obecnie cały dom kongresmena, jest ładowany przez 69 paneli słonecznych o maksymalnej mocy 17 kWp. Gdy zostanie naładowany do pełna, może dostarczać prąd przez trzy dni lub sześć, gdy niebo jest zachmurzone.
Kongresmen twierdzi, że jego gospodarstwo domowe jest zasilane bez żadnych przerw przez całą dobę. Dwa lata temu jego panele o mocy 14 kWp były w stanie wytworzyć 56 kWh energii w ciągu dnia. Dzienne Massie zużywa w swoim domu ok. 18 kWh bez pomp ciepła.
Tesla battery powered house and it WORKS (from start to finish)
Cała konstrukcja znajduje się w przybudówce do piwniczki. Massie ma też w domu spalinowy generator prądu oraz kocioł zgazowujący na drewno o mocy 40 kW, który jest wykorzystywany do ogrzewania.
Warto zaznaczyć, że Tesla oferuje specjalne akumulatory z bezpośrednim przeznaczeniem do zasilania domu w elektryczność. Litowo-jonowa bateria Powerwall, bo o niej mowa, jest obecnie dostępna w wersji 2 o pojemności 13,5 kWh i mocy stałej 5 kW. Jedna bateria może zatem bez problemu zasilać da o rocznym zużyciu ok. 3800-4500 kWh – informuje serwis fotowoltaikaonline.pl.
Na stronie producenta produkt jest opisywany następująco: Powerwall to bateria, która magazynuje energię, wykrywa przerwy w dostawie prądu i automatycznie staje się źródłem energii w Twoim domu w przypadku awarii zasilania sieciowego. W przeciwieństwie do generatorów bateria Powerwall umożliwia korzystanie z oświetlenia i ładowanie telefonów bez hałasu, użycia paliwa i konieczności konserwacji. Możesz ją połączyć z baterią słoneczną i ładować światłem słonecznym.
Tesla Powerwall 2 nie jest jednak tania. W Belgii za akumulator trzeba zapłacić ok. 7,5 tys. euro (ponad 34 tys. złotych). Do tego trzeba doliczyć bramkę i inny osprzęt (740 euro), depozyt składany przy zamówieniu (99 euro) oraz koszty instalacji (1100-3300 euro). W tym kontekście magazyn energii pana Massiego okazuje się niezwykle oszczędnym rozwiązaniem. Jak łatwo można policzyć, pojemność jego urządzenia odpowiada pojemności sześciu baterii Tesla Powerwall 2.