Pożary fotowoltaiki Tesli. Zbadają przyczyny awarii
Specjalna komisja zbada sprawy pożarów fotowoltaiki montowanej przez Teslę. Ma to związek z oskarżeniami sieci Walmart i Amazon dotyczącymi awarii instalacji fotowoltaicznych montowanych przez firmę Elona Muska.
12.12.2021 07:21
Federalna Komisja Papierów Wartościowych i Giełd Stanów Zjednoczonych zbada sprawy pożarów instalacji fotowoltaicznych, za których montaż odpowiadała firma Tesla. Chodzi o elektrownie słoneczne montowane na budynkach należących do sieci Amazon i Walmart.
Jak donoszą dziennikarze serwisu gramwzielone.pl, sprawa sięga połowy 2019 roku. Wtedy to Walmart pozwał Teslę w sprawie rzekomo wadliwego wykonania instalacji fotowoltaicznych. Zaniedbania ze strony firmy Elona Muska miały być przyczyną powstawania kolejnych pożarów elektrowni słonecznych montowanych na dachach sklepów należących do sieci. Łącznie wybuchło ich aż siedem.
Później pozew został wycofany, ale Teslę oskarżali też inni klienci, jak choćby Amazon. Ponadto zażalenia składali też klienci indywidualni. Swoje zarzuty kierowali nie tylko do firmy Elona Muska, ale także do przedsiębiorstwa Amphenol, które odpowiada za produkcję złączek wykorzystywanych w instalacjach fotowoltaicznych.
Były menedżer Tesli, Steven Henkes, zwracał uwagę na wadliwe konektory stosowane w instalacjach fotowoltaicznych. Najpierw mówił o tym wewnątrz firmy, później informacje upublicznił.
Zadaniem Federalnej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd Stanów Zjednoczonych będzie sprawdzenie, jak firma reagowała na liczne głosy dotyczące problemów z bezpieczeństwem instalacji fotowoltaicznych, za montaż których odpowiadała. Pojawiało się bowiem wiele przesłanek mówiących o problemach fotowoltaiki, w tym związanych ze złączkami Amphenol H4.