Ogrzewasz dom węglem lub gazem? Zapłacisz nowy podatek
Wprowadzenie systemu ETS 2 będzie miało wpływ na indywidualne gospodarstwa domowe. Wiele osób zapłaci za ogrzewanie dużo więcej. Wyjaśniamy najważniejsze kwestie związane z nowymi unijnymi przepisami.
04.04.2023 11:24
ETS to unijny system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Obowiązuje od 2005 r., ale do tej pory nie interesował właścicieli domów i mieszkań. Sytuację zmienia jednak ETS 2. Nowa wersja przepisów to pokłosie pakietu "FIT for 55". Ma wejść w życie od 2027 r. i objąć kolejne grupy odbiorców, w tym transport oraz indywidualne gospodarstwa domowe.
Paliwa kopalne na celowniku ETS 2. Normy emisji i opłaty
ETS 2 zakłada nałożenie dodatkowych opłat na osoby ogrzewające domy paliwami kopalnymi. Chodzi o właścicieli budynków, w których ciepło pochodzi ze spalania węgla, gazu czy oleju opałowego. Finalne kwoty mają być uzależnione od wielkości emisji dwutlenku węgla. Przepisy w aktualnym kształcie zakładają, że będzie to 45 euro za każdą tonę emisji CO2.
Ze statystyk Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) wynika, że w Polsce węgiel i gaz są głównym źródłem ogrzewania dla prawie 8 mln Polaków. Do 2027 r. sytuacja może się zmienić, ale nie mówimy o na tle długim okresie by całkowicie wyeliminować te sposoby ogrzewania.
Eksperci podają konkretne kwoty. Wprowadzenie ETS 2 sprawi, że właściciel przeciętnej wielkości średnio ocieplonego domu opalanego węglem może spodziewać się nawet 1000 - 1200 zł rocznej opłaty. W przypadku gazu może być to nieco mniej. Tzw. podatek od ogrzewania będzie najprawdopodobniej doliczony do ceny węgla/gazu, a nie pobierany oddzielnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ratunkiem ucieczka w ekologiczne rozwiązania. Np. pompy ciepła
"FIT for 55" oraz ETS 2 to wiodące rozwiązania prawne, za pośrednictwem których UE chce nakłaniać do przejścia na nowe, ekologiczne rozwiązania. Kto uniknie nowych opłat za ogrzewanie?
ETS 2 nie będzie obejmował osób wykorzystujących do ogrzewania najmocniej promowane aktualnie technologie. Chodzi o pompy ciepła. Nie zapłacą także osoby, które zdecydowały się na montaż instalacji fotowoltaicznych, które dodatkowo stanowią sposób na zmniejszenie rachunków za energię elektryczną. W tym kontekście mogą cieszyć najnowsze raporty. Według prognoz amerykańskich analityków ceny paneli fotowoltaicznych będą systematycznie spadać.
Osoby zainteresowane zakupem pompy ciepła czy montażem fotowoltaiki mogą liczyć na dofinansowania. W Polsce pieniądze można uzyskać aktualnie m.in. w ramach rządowych programów Czyste powietrze i Mój Prąd, który właśnie wystartował z kolejną edycją.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Gadżetomanii