Mój Prąd 5.0. Fotowoltaika i pompy ciepła - tyle wyniosą dotacje

O szczegółach dotyczących programu Mój Prąd 5.0 poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podczas spotkania z mieszkańcami Kozienic w województwie mazowieckim. Dowiedzieliśmy się wówczas, że po wyczerpaniu środków z czwartej edycji programu, już w kwietniu ruszy kolejna, która zostanie w znaczny sposób rozbudowana.

Do tej pory w ramach programu Mój Prąd można było pozyskiwać środki przede wszystkim na instalacje fotowoltaiczne, a także na zakup magazynów energii czy systemów zarządzania energią w domu. Środki te miały zachęcać Polaków nie tylko do generowania czystego prądu, ale także do inteligentnego zużywania go, dzięki czemu sieci elektroenergetyczne miały być mniej obciążane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od teraz w ramach programu Mój Prąd będzie można pozyskać pieniądze nie tylko na urządzenia służące do wytwarzania energii elektrycznej, ale także do ogrzewania. Chodzi tu o pompy ciepła i kolektory słoneczne, które pozwalają na podgrzewanie ciepłej wody użytkowej w budynkach.

- Będzie to już nabór ciągły. Co więcej, rozszerzamy program Mój Prąd o dofinansowanie do zakupu powietrznych i gruntowych pomp ciepła oraz kolektorów słonecznych na ciepłą wodę. Dzięki temu program będzie kompleksowym wsparciem w procesie przekształcania budynku jednorodzinnego w niskoemisyjny i efektywny energetycznie dom - skomentowała nową wersję programu Mój Prąd minister Anna Moskwa.

To nasza odpowiedź na najczęściej zgłaszane nam potrzeby społeczne. Niezależnie od tego, czy dziś dom ogrzewany jest gazem, peletem czy ciepłem systemowym, od kwietnia będzie można dokonać remontu i inwestycji, które pozwolą w znaczący sposób obniżyć koszty ogrzewania i energii elektrycznej - dodała.

Nabór wniosków w ramach programu Mój Prąd w piątej edycji ruszy w kwietniu 2023 r. Nie poznaliśmy jeszcze kwoty, która zostanie przeznaczona na program, ale wiemy już, że dotacje na zakup i montaż fotowoltaiki, pomp ciepła i kolektorów słonecznych na wodę mogą wynieść maksymalnie 58 tys. zł.