Oświetlenie LED, czyli Lucyfer w każdym domu: inteligentny i niosący światło
Żarówka coraz częściej przestaje być jedynie źródłem światła. Oprócz tego, że po prostu świeci, ma możliwości do niedawna zarezerwowane dla drogich i skomplikowanych systemów inteligentnych domów. Co potrafią inteligentne żarówki?
25.03.2014 | aktual.: 10.03.2022 11:26
Samozwańczy guru, atakujący nas w Internecie swoimi przemyśleniami o samorozwoju, przywołują nieraz historię Tomasza Edisona. Ten amerykański wynalazca, pracując nad żarówką, miał przeprowadzić wiele prób (opinie są rozbieżne - od tysiąca do kilkunastu tysięcy) w poszukiwaniu idealnego materiału na żarnik. Zapytany o zakończone niepowodzeniem testy miał odpowiedzieć, że odkrył tysiące sposobów, jak nie budować żarówki.
Większość opowieści milczy jednak o tym, że co najmniej na rok przed tym, jak Edison opatentował swój wynalazek, jego konkurent Hiram Stevens Maxim rozpoczął w Stanach Zjednoczonych masową produkcję żarówek. Jak widać, trolling patentowy ma długą historię.
Niezależnie od tego, kto jest prawdziwym wynalazcą żarówki i ile nieudanych prób musiał przeprowadzić Edison, ten sięgający XIX wieku wynalazek przez lata niemal się nie zmieniał.
Wprowadzano coraz doskonalsze metody produkcji, powstał kartel żarówkowy celowo obniżający trwałość, w międzyczasie wybuchły dwie wojny światowe i ludzie wylądowali na Księżycu, a poczciwa żarówka nadal działała według starej zasady: źródłem światła był materiał żarzący się pod wpływem przepływu prądu.
Po co przytaczam tę nieco przydługą historię żarówki? Tym, co warte podkreślenia, jest tempo zmian: przez ponad wiek podstawowym źródłem światła były żarówki z żarnikiem. Mniej więcej od końca XX wieku popularność zdobywają świetlówki kompaktowe, ale po zaledwie kilkunastu latach zaczynają być wypierane przez kolejną technologiczną rewolucję: “żarówki” LED (technicznych purystów proszę o wybaczenie - dla uniknięcia językowych łamańców żarówkami nazywam w tym artykule wszystko, co możemy wkręcić do lamp w miejsce tradycyjnej żarówki z żarnikiem).
Ta ostatnia zmiana nie oznacza jedynie nowego źródła światła, ale całkiem nowe możliwości. Obok zwykłych lamp LED-owych, które po prostu świecą jednostajnym, ustalonym przez producenta światłem, pojawia się coraz więcej urządzeń aspirujących do miana inteligentnej żarówki.
Darujmy sobie w tym miejscu rozważania nad idiotycznym nawykiem przypisywania inteligencji wszystkiemu, co ma w sobie odrobinę bardziej skomplikowany scalak. Sednem jest fakt, że oferta inteligentnych żarówek staje się coraz ciekawsza.
Przed dwoma laty wielką ciekawostką wydawała się żarówka LIFX (“LIFX – żarówka LED z WiFi zaświeci dowolnym kolorem. Włączysz ją smartfonem”), która pozwalała na wybór koloru światła, zdalną kontrolę za pomocą smartfona, a nawet dopasowanie oświetlenia do aktualnie odtwarzanej muzyki.
Hands on with the Awox Striimlight Bluetooth speaker/lightbulb
Nie minęło wiele czasu, a możliwości LIFX przestały imponować. Wystarczy w tym miejscu wspomnieć żarówki opisywane na łamach Gadżetomanii w ostatnich tygodniach, jak StriimLIGHT czy LuMini. Pierwsza z nich pozwala m.in. na odtwarzanie muzyki, a druga ma funkcję inteligentnego budzika.
Co istotne, potencjał tkwiący w inteligentnych żarówkach zaczynają dostrzegać nie tylko niezależni innowatorzy czy małe firmy szukające finansowania na Kickstarterze, ale również potentaci na rynku elektroniki.
Przykładem może być najnowsza propozycja LG: żarówka LG Smart Lamp. Urządzenie koreańskiego producenta wzbogaca źródło światła o kolejne ciekawe funkcje. Poza możliwością tworzenia scen świetlnych czy symulowania obecności ludzi LG Smart Lamp oferuje moduł WiFi, Bluetooth i integrację ze smartfonem. Co istotne, działającą w obie strony.
LG SMART LAMP (LG 스마트 램프)
Za pomocą telefonu da się nie tylko kontrolować oświetlenie. Żarówka może np. powiadomić nas zmianą barwy czy jasności światła o nadchodzącym połączeniu czy wiadomości. Miejmy nadzieję, że LG Smart Lamp szybko trafi na polski rynek, a jej cena nie będzie znacząco odbiegać od tej z Korei, gdzie żarówkę LG można kupić za równowartość około 100 zł.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Za kilkadziesiąt czy kilkaset złotych zyskujemy możliwość łatwego tworzenia scen, zdalnej kontroli nad oświetleniem, symulowania obecności domowników czy wykorzystania standardowego oświetlenia podczas domowej imprezy. Część funkcji, jakie do niedawna oferowały jedynie drogie systemy inteligentnych domów, staje się za sprawą nowoczesnych żarówek powszechnie dostępna.