Pierwszy seksrobot trafił do sprzedaży (wideo)
Wprowadzenie na rynek robotów świadczących usługi seksualne było tylko kwestią czasu. Wreszcie stało się. Firma True Companion, na targach AEE 2010, ogłosiła rozpoczęcie sprzedaży interaktywnych seks lalek dostosowanych do indywidualnych potrzeb każdego klienta.
10.01.2010 | aktual.: 14.03.2022 08:53
Dalsza część wpisu zawiera treści, których osoby niepełnoletnie nie powinny oglądać.
Wprowadzenie na rynek robotów świadczących usługi seksualne było tylko kwestią czasu. Wreszcie stało się. Firma True Companion, na targach AEE 2010, ogłosiła rozpoczęcie sprzedaży interaktywnych seks lalek dostosowanych do indywidualnych potrzeb każdego klienta.
Dalsza część wpisu zawiera treści, których osoby niepełnoletnie nie powinny oglądać.
Twórcą robolalki Roxxxy, jest Douglas Hines – były inżynier w laboratoriach sztucznej inteligencji Bella. Robot ma wbudowany komputer, serwa, akcelerometr, baterie zasilające oraz czujniki dotyku i nacisku rozmieszczone na całym ciele.
W zależności od preferencji nabywcy, możliwe jest zmienienie zarówno wyglądu jak i charakteru lalki. Początkowo do wyboru jest kilka możliwości, pomiędzy którymi możemy się dowolnie przełączać. Oziębła Farrah na dotknięcie zareaguje słowami: „Co masz zamiar zrobić z tą ręką?”. Z kolei Kochająca Martha powie: „uwielbiam, kiedy trzymasz moją dłoń”.
Co ciekawe, kolejne „osobowości” można będzie pobierać ze strony True Companion. Witryna w przyszłości ma się przekształcić w coś w rodzaju serwisu społecznościowego. Po opłaceniu miesięcznego abonamentu otrzymamy dostęp do licznych aktualizacji oraz najciekawszych osobowości zaprojektowanych przez innych właścicieli lalek.
Prace nad projektem zajęły dwa i pół roku oraz pochłonęły ponad milion dolarów. Sama lalka ma kosztować od 7 do 9 tysięcy dolarów, w zależności od modyfikacji, jakie zechce wprowadzić nabywca.
Ze specyfikacji przedstawionej przez twórcę (serwa) wynika, że lalka powinna mieć możliwość wchodzenia w czynną interakcję z użytkownikiem. Jednak przez całe nagranie pozostaje w jednej, dość dziwnej pozycji, ograniczając się do wypowiadania kilku nagranych kwestii. To, w porównaniu z nienaturalnym wyglądem nie zachęca specjalnie do poznawania jej bliżej.
Producent zapewnia jednak, że robot może służyć nie tylko do zaspokajania potrzeb seksualnych. Może stać się również towarzyszem rozmów i kochającym przyjacielem. Mam w tej kwestii pewne wątpliwości, ale pożyjemy zobaczymy.
Obecnie True Companion pracuje nad męskim odpowiednikiem Roxxxy. Rocky będzie dostępny w wersji homo oraz hetero.