Piratuj jak Boeing, czyli jak korporacje sięgają po cudze [wideo]

Zanurzając się w torrentowym strumieniu, odczuwasz wyrzuty sumienia? Nie mam zamiaru rozstrzygać, czy słusznie. Ale kopiowanie efektów cudzej pracy to nie tylko domena anonimowych internautów. Podobno Boeing też lubi sięgnąć bez płacenia po wynalazki innych.

Fot. Joseph M. Buliavac/US Navy via Wikipedia
Fot. Joseph M. Buliavac/US Navy via Wikipedia
Adam Maciejewski

23.02.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:16

Zanurzając się w torrentowym strumieniu, odczuwasz wyrzuty sumienia? Nie mam zamiaru rozstrzygać, czy słusznie. Ale kopiowanie efektów cudzej pracy to nie tylko domena anonimowych internautów. Podobno Boeing też lubi sięgnąć bez płacenia po wynalazki innych.

Na wstępie należy wyjaśnić, że nie chodzi o żadną wyrafinowaną grę wywiadów ani tzw. szpiegostwo przemysłowe. Sprawa jest trochę bardziej przyziemna, co jest o tyle zabawne, że dotyczy systemu lądowania bezzałogowców. Zgodnie z doniesieniami mediów zza oceanu pewna firma z branży lotniczej złożyła pozew przeciwko Boeingowi. Sprawa nie jest błaha, pozew opiewa na 160 mln dolarów. Ale po kolei.

Fot. DND/forces.gc.ca
Fot. DND/forces.gc.ca

Pozywającym jest mała firma Advanced Aerospace Technologies, Inc., (AATI) z Newport News w Wirginii. Jest to jedna z niezliczonych firm poddostawców, na których opiera się aeronautyczny przemysł USA. To właśnie z efektów pracy takich przedsiębiorstw korzystają wielkie koncerny. AATI specjalizuje się w produkcji różnych elementów kompozytowych i metalowych, makiet, prototypów bezzałogowców, elementów silników czy testach podzespołów. Współpracuje m.in. z takimi gigantami jak: Lockheed Martin, Sikorsky Aircraft, G.E. Aircraft Engine Group, Rolls Royce Inc., BAE Systems, Agusta Aerospace, Boeing czy NASA.

Fot. Patrick W. Mullen III/USN via Wikipedia
Fot. Patrick W. Mullen III/USN via Wikipedia

Wśród ciekawostek o AATI można wymienić formę własności – jest to spółdzielnia, oraz osobę prezesa Williama „Randy'ego” McDonnella. Z tych McDonnellów od koncernu McDonnell Douglas, w którym powstały takie samoloty, jak m.in. myśliwce F-4 i F-15 czy transportowiec C-17. McDonnell Douglasa wykupił Boeing w 1997 r.

Fot. Joseph M. Buliavac/US Navy via Wikipedia
Fot. Joseph M. Buliavac/US Navy via Wikipedia

Oto lekki bsl ScanEagle. Startuje z szynowej wyrzutni, ale najciekawszy jest gadżet służący do lądowania. Lekkie bezzałogowce albo lądują na spadochronach, albo są łapane w sieci, albo korzystają z nadmuchiwanych poduszek amortyzujących przyziemienie. Wszystkie te metody wymagają miejsca. AATI opracował inny sposób: potrzebny jest żuraw, na którego końcach rozpięte są linki. Bsl zahacza o nie skrzydłem i jest bez uszkodzeń wyhamowany niemal w miejscu. Jest to duża zaleta, ponieważ dzięki temu można odzyskiwać bezzałogowce nawet na niewielkich pokładach okrętów (chętnie korzysta z tego US Navy) albo w niesprzyjającym terenie, jak bazy w górach Afganistanu.

Patent na to urządzenie ma AATI. Tymczasem jest ono oferowane na rynku przez firmę Insitu, jako system lądowania Skyhook, wraz z całą gamą lekkich bezzałogowców produkowanych przez Boeinga. Oczywiście za pełną zgodą, wiedzą Boeinga i we współpracy z nim. Ani wielki koncern, ani Insitu nie zapłaciły za skopiowanie wynalazku AATI. Pozostaje zaczekać i zobaczyć, czy amerykańska Temida jest ślepa na wielkość Boeinga.

Scan Eagle Landing

Źródło: Defenseworld.net

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.