Fotowoltaika odejdzie w cień. To może odmienić losy energetyki
Norweski start-up World Wide Wind już niedługo może zrewolucjonizować rynek energii odnawialnej. Firma zaprezentowała projekt pływającej turbiny o pionowej osi obrotu (VAWT), która według jej twórców znacznie poprawi rentowność energetyki wiatrowej w przyszłości.
05.09.2022 | aktual.: 06.09.2022 09:08
Najnowsze rozwiązanie World Wide Wind zapowiada się niezwykle obiecująco. Jak zaznaczają sami twórcy, w projekcie pływającej turbiny o pionowej osi obrotu (VAWT) zniwelowano część wad występujących w przypadku obecnej technologii VAWT. Oczekuje się również, że przewyższy on swoją wydajnością HAWT pod względem większości, a możliwe, że nawet wszystkich parametrów.
Innowacyjna turbina VAWT
Turbiny HAWT (ang. Horizontal Axis Wind Turbine), czyli turbiny wiatrowe poziomej osi obrotu, są aktualnie najczęściej spotykanymi rozwiązaniami, jeśli chodzi o turbiny wiatrowe. Zazwyczaj są wykonane z betonu i wirnika ze śmigłami, a ich wydajność jest największa w przypadku dużych prędkości wiatru. Serwis Techno Gadżet zwraca jednak uwagę, że to rozwiązanie wraz ze wzrostem głębokości morza lub oceanu traci sens. Wynika to z konieczności zastosowania wielu ciężkich komponentów i ich odpowiedniego zabezpieczenia. Jest to kosztowne i niezwykle pracochłonne.
Ciekawą alternatywę dla turbin HAWT stanowią turbiny o pionowej osi obrotu VAWT (Vertical Axis Wind Turbines), w tym projekt World Wide Wind. Wyróżnia go przede wszystkim prosta konstrukcja. Tworzą go dwie pionowe turbiny wiatrowe, dostosowane do obracania się w przeciwnych kierunkach i znajdujące się nad wodą. Ciężkie elementy, które są stabilizatorem i jednocześnie przeciwwagą, znajdują się na dole. Dzięki temu cała konstrukcja utrzymuje się w pionie i znacznie zmniejszają się naprężenia inżynieryjne oraz koszty materiałów.
World Wide Wind twierdzi, że w przyszłości będzie można budować gigantyczne, ponad dwa razy większe od obecnie największych, 400-metrowe turbiny VAWT o mocy 40 megawatów. Firma jest też zdania, że pierwsze takie rozwiązania zostaną wyprodukowane już w 2029 r. Serwis New Atlas zwraca natomiast uwagę, że turbiny tego typu pozwolą również zmniejszyć koszty energii. World Wide Wind prognozuje, że wyniosą one mniej niż 50 USD za jeden MWh (około 240 zł/MWh), czyli mniej niż połowę tego, co najnowocześniejsze instalacje HAWT mają dostarczyć do 2027 r.
Wśród zalet projektu World Wide Wind wymienia się również przyjazność dla środowiska. Turbiny o osi pionowej mają mniejszy wpływ na dziką przyrodę, ponieważ obracająca się turbina jest postrzegana jako naturalna przeszkoda. Konstrukcja pozwala też na zwiększone wykorzystanie materiałów nadających się do recyklingu, a ze względu na swoją prędkość niesie mniejsze ryzyko dla latających w jej pobliżu ptaków. Jej wadą jest natomiast mniejsza wydajność niż w przypadku turbin HAWT. Techno Gadżet zaznacza jednak, że turbiny można "umieścić bliżej siebie bez spadku wydajności, co oznacza, że z danego obszaru oceanu są w stanie produkować więcej energii".
Karolina Modzelewska, dziennikarka Gadżetomanii