"Energia z wiatru to energia wolności". OZE mogą uniezależnić od Rosji

"Energia z wiatru to energia wolności". OZE mogą uniezależnić od Rosji

Farma wiatrowa. Elektrownia wiatrowa nad polskimi domami
Farma wiatrowa. Elektrownia wiatrowa nad polskimi domami
Źródło zdjęć: © East News | Stanislaw Bielski/REPORTER
29.08.2022 11:32, aktualizacja: 30.08.2022 15:14

Rosja, jako potentat w branży paliw kopalnych, odgrywa istotną rolę w europejskiej energetyce. Odnawialne źródła energii pomagają uniezależnić się od rosyjskich surowców, co jest istotne w obliczu trwającej obecnie wojny.

Rosja od dawna zapewniała dostawy surowców energetycznych do Europy. Tocząca się na terenie Ukrainy wojna zmusiła wiele państw do nałożenia sankcji na agresora, a tym samym odcięcie się od części paliw pochodzących ze wschodu. Nie jest to w smak Rosjanom, podobnie jak rozwój odnawialnych źródeł energii, które są w stanie zaspokoić potrzeby energetyczne bez konieczności importu paliwa.

"Energia z wiatru = energia wolności" - takie hasło promuje Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, chcąc tym samym podkreślić znaczenie OZE w miksie energetycznym w Polsce. Prąd produkowany przez elektrownie wiatrowe pozwala zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju, szczególnie gdy wizja braku dostatecznej ilości surowców energetycznych jest coraz bardziej prawdopodobna.

- Wytwarzając energię elektryczną z wiatru, nie jesteśmy zależni od ilości ani jakości paliwa, warunków jego wydobycia ani dostawy, dostępności instalacji do przechowywania i utylizacji odpadów itp. Innymi słowy, nie jesteśmy uzależnieni od tych wszystkich aspektów, które tworzyły trwające dziesiątki lat zależności energetyczne pomiędzy krajami. Wszystko, czego potrzeba, to turbina wiatrowa oraz wiatr, który występuje w każdym miejscu na Ziemi. W przeciwieństwie do ropy, gazu czy energii jądrowej, wiatru oraz innych odnawialnych źródeł energii nie da się wykorzystać jako broni - przekonuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej

Jednym ze skutków najazdu Rosji na Ukrainę jest zajęcie terenów bogatych w surowce mineralne. Andrij Koneczenkow, prezes Ukraińskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej zauważa, że zdaniem "Washington Post", na terenach obecnie okupowanych przez Rosjan znajduje się ponad 60 proc. ukraińskich złóż węgla, 20 proc. złóż gazu i 40 proc. złóż metali.

- W związku z tym Ukraińcom grozi "zimna zima". Dla porównania - kraje rozwijające i wykorzystujące energetykę wiatrową nie muszą walczyć o wiatr, ponieważ jest on lokalnym zasobem energii dostępnym dla każdego. Energetyka wiatrowa oznacza nie tylko niezależność energetyczną, ale jest również technologią pokoju! Być może właśnie dlatego Rosja definiuje rozwój OZE w sąsiednich krajach jako zagrożenie dla jej narodowych interesów - mówi Koneczenkow.

Energetyka wiatrowa nie zastąpi węglowej

Choć odnawialne źródła energii zyskują na popularności, nie są one w stanie zastąpić energetyki konwencjonalnej. Stanowią jednak jej uzupełnienie, ponieważ podczas korzystnych warunków meteorologicznych są w stanie w znacznym stopniu pokryć zapotrzebowanie całego kraju na prąd elektryczny.

- Źródła konwencjonalne będą w najbliższej przyszłości gwarantem bezpieczeństwa i stabilności systemu energetycznego. Jednak żeby odpowiedzieć na zapotrzebowanie na energię elektryczną, Polska potrzebuje zarówno węgla, jak i energii z OZE. Dziś polski wiatr stanowi najlepsze uzupełnienie konwencjonalnych źródeł wytwórczych, jutro źródła węglowe będą stanowiły najlepsze uzupełnienie energetyki wiatrowej - mówi Janusz Gajowiecki, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie