Podwodne drony dla amerykańskiej marynarki. Mogą pływać nawet przez pół roku
Amerykańska marynarka zamówiła wielkie, bezzałogowe okręty podwodne, budowane w ramach programu Extra Large Unmanned Underwater Vehicle (XLUUV), znanego również jako Orca. Kontrakt na budowę pierwszych czterech maszyn podpisał niedawno Boeing.
03.03.2019 | aktual.: 09.03.2022 09:06
Orca wprowadza nową jakość do podwodnych działań na morzu. Zamówione jednostki to 15-metrowe, wypierające około 50 ton bezzałogowce, bazujące na zbudowanym wcześniej demonstratorze technologii Echo Voyager. Kluczową cechą nowych, podwodnych maszyn będzie modułowa ładownia, pozwalająca na przenoszenie do 8 ton ładunku, zależnego od realizowanej misji.
Pół roku autonomicznego pływania
Mogą to być systemy uzbrojenia, rozpoznania, małe, latające bezzałogowce czy ładunki innego typu, przydatne m.in. podczas działań przeciwminowych. Okręt został wyposażony w hybrydowy napęd z silnikiem wysokoprężnym i elektrycznym. Zasięg został określony na 6500 -7500 mil morskich, a autonomia działania na 6 miesięcy.
Co istotne, dron zostanie wyposażony w systemy nawigacyjne, pozwalające na samodzielne omijanie przeszkód, a także w system nawigacji zliczeniowej. Dzięki analizie prędkości, kierunku, a także wpływu takich czynników, jak m.in. prądy morskie, pozwala ona na określenie pozycji okrętu w czasie długotrwałego zanurzenia.
Boeing’s Echo Voyager: Welcome to the Family
Orca może działać bez wsparcia innych okrętów
Warto podkreślić, że nie jest to jedyny program tego typu, realizowany przez amerykańska flotę. W ramach oddzielnego programu trwają prace nad innymi bezzałogowcami, które będą stanowić wyposażenie załogowych, atomowych okrętów podwodnych typu Virginia.
Tym, co odróżnia program Orca, jest znacznie większa autonomia podwodnych maszyn, które będą mogły działać całkowicie niezależnie, bez wsparcia innych, załogowych okrętów.