Polacy płacą okiem. Nowy sposób płatności zyskuje popularność
Nie potrzebujesz karty ani gotówki, możesz zapłacić okiem. Alternatywne sposoby płacenia za zakupy i usługi zyskują na popularności. Płatności biometryczne są przede wszystkim wygodne.
17.01.2023 | aktual.: 17.01.2023 17:13
Osoby, które cenią sobie prywatność, korzystają i będą korzystać z gotówki, aby móc zachować względną anonimowość dokonywanych transakcji. Pozostali, stawiając na wygodę, korzystają ze zdobyczy technologii. Płatność kartą, telefonem, kodem BLIK, a nawet spojrzeniem. Potrzeba coraz mniej zaangażowania, by autoryzować przelew.
PayEye to system, który umożliwia zrealizowanie płatności spojrzeniem na specjalny terminal. Zaleta tego rozwiązania to przede wszystkim łatwość obsługi i wygoda - nie ma konieczności wyciągania karty płatniczej czy telefonu z kieszeni, wystarczy spojrzeć, aby dokonać płatności za zakupy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Prace nad systemem PayEye rozpoczęliśmy pięć lat temu. Był to niezwykle skomplikowany proces, ale dzięki determinacji i wierze w nasz pomysł osiągnęliśmy sukces. W 2022 roku udało nam się wprowadzić na rynek eyePOSa 2.0, czyli nasz drugi autorski terminal płatniczy pozwalający na płatności wykorzystujące fuzję biometrii oka i twarzy. Zainteresowanie rynku technologią PayEye przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Z jednej strony merchanci, chcąc się wyróżnić na rynku, bardzo chętnie zapisują się do naszego pilotażu, a z drugiej strony użytkownicy zaczynają coraz bardziej przekonywać się do naszego rozwiązania - komentuje Daniel Jarząb, prezes zarządu PayEye.
Jak czytamy w informacji udostępnionej przez twórców PayEye, Polska jest pierwszym krajem na świecie, gdzie za zakupy można zapłacić spojrzeniem, podczas którego identyfikuje się dwa wzorce biometryczne - oko i twarz. Usługa płatności okiem była początkowo dostępna tylko we Wrocławiu, ale wraz z czasem zyskiwała ona na popularności, co posktukowało jej obecnością w innych miastach, takich jak Poznań i Warszawa.
- Początkowo z naszych terminali mogli korzystać tylko mieszkańcy Wrocławia. Stale zwiększaliśmy liczbę partnerów – sklepów, restauracji i innych punktów, w których można było płacić jednym spojrzeniem. Wszystko działo się w obrębie Wrocławia – miasta, z którego pochodzimy. Jesienią 2022 roku zaczęliśmy przechodzić do kolejnego etapu naszego pilotażu, gdzie zaczęliśmy wybierać partnerów, takich jak między innymi sieć Komputronik, z którymi przygotowujemy się do pełnego, komercyjnego wyjścia, które zaplanowane jest właśnie na drugą połowę 2023 roku. Wtedy będzie już dostępny nasz multifunkcyjny terminal eyePOS 3, obsługujący wszystkie rodzaje transakcji, który dodatkowo będzie mógł być zintegrowany z systemami kasowymi dużych merchantów - mówi Daniel Jarząb.
Usługa w ostatnim roku znacznie rozszerzyła swój zasięg. W czerwcu była dostępna w dwóch punktach, a na koniec roku w 100. Od czerwca do grudnia w terminalach eyePOS przeprowadzono też rekordową liczbę transakcji z zastosowaniem biometrii oka i twarzy - ponad 14 tys.
- W porównaniu do pierwszej wersji naszej technologii PayEye 1.0, której pilotaż zakończyliśmy w maju 2022, w ostatnich sześciu miesiącach przebiliśmy wszystkie założone wcześniej wskaźniki, porównując te same okresy. O 1029 proc. zwiększyliśmy liczbę transakcji, o 111 proc. ich wartość, a aż o 1870 proc. zwiększyliśmy liczbę aktywnych użytkowników naszego ekosystemu - mówi prezes zarządu PayEye.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii