Polskie samochody jadą bez tankowania. Wystarczy dodać to na dachu
Pojazdy solarne to ciekawostka, która w Polsce staje się praktyczna. Tego typu aut nie widujemy na autostradach, ale tworzone w Łodzi prototypy są uznawane za wyjątkowo sprawne. Oto jak się prezentują i co potrafią solarne samochody Eagle.
09.10.2023 | aktual.: 12.11.2024 10:30
Polski samochód elektryczny to podobno Izera. Jak na razie istnieje on tylko koncepcyjnie i nie oznacza wszystkiego, co w naszym kraju dzieje się w kwestii elektromobilności. Równie ciekawą inicjatywą są samochody elektryczne Eagle, napędzane energią słoneczną.
Eagle One
Egle One to pierwszy pełnoprawny prototyp samochodu solarnego zespołu Łódź Solar Team. Ma na liczniku 6 000 km i chociaż nie jest już wizytówką marki, to jego możliwości nadal pozostają imponujące.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Auto jest w stanie rozwinąć prędkość 120 km/h, ale zasięg 1 500 km dotyczy podróży ze średnią prędkością 60 km/h. Jego baterię można naładować z gniazdka w 5 godzin, ale najważniejszym źródłem zasilania pozostaje energia słoneczna.
Pobierać ją można w trakcie podróży dzięki umieszczonym na dachu pojazdu panelom słonecznym. Zajmują one 6 metrów kwadratowych powierzchni i dysponują mocą 1250W przy sprawności 22,5%. To wystarcza, żeby samochód podczas jazdy mógł się tylko ratować zmagazynowanymi wcześniej zasobami energii.
Eagle Two
Eagle Two to kanciasty, ale lżejszy i bardziej praktyczny następca pierwszego prototypu. Odchudzony o około 50 kg pojazd przejechał już ponad 7 000 km i jest w stanie przewozić 5 osób. Dysponuje mocniejszą baterią oraz silnikiem, ale to nie one decydują o jego możliwościach. Eagle Two osiąga maksymalną prędkość 140 km, ale jego zasięg nie ma ograniczeń porównywalnych ze standardowymi autami elektrycznymi.
Na jednym ładowaniu jest on w stanie pokonać 1410 km. To teoretycznie mniej niż jedynka, ale wartość ta dotyczy średniej prędkości 70 km/h i nie ma podstawowego znaczenia dla sprawności auta. Egle Two ma na dachu zaledwie 5 metrów kwadratowych paneli słonecznych. Dysponują one mocą 1000 W, ale sprawnością 24,3%. W lżejszym modelu ten układ solarny sprawdza się fenomenalnie.
Zobacz także
Eagle Two dowiódł tego już przed dwoma laty przy okazji prestiżowego wyścigu iLumen European Solar Challenge. Jako pierwszy samochód napędzany energią słoneczną ukończył rywalizację bez konieczności ładowania. Przejechał w ten sposób 945 km i chociaż nie zdobył wtedy głównego miejsca na podium, to od zwycięscy dzielił go tylko schodek. W kolejnej edycji wyścigu autko podreperowało swoją pozycję i zgarnęło tytuł najlepszego.
Katarzyna Rutkowska, dziennikarka Gadżetomanii