Praktyczne gadżety na grilla. By było jeszcze przyjemniej
Coraz piękniejsza aura za oknami i perspektywa długiego majowego weekendu musi przywodzić na myśl wizję startu tegorocznego sezonu grillowego. Podpowiadamy, jakie niedrogie gadżety mogą się w związku z nim przydać.
25.04.2023 | aktual.: 25.04.2023 16:17
Grill, a także ulubione dania i napoje to pozycje obowiązkowe. Mile widziane również dobre towarzystwo. To gotowa recepta na przyjemnie spędzony czas, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby dorzucić do tego coś jeszcze. W sprzedaży można znaleźć mnóstwo ciekawych gadżetów, których zakup warto rozważyć pod kątem imprez w ogrodzie lub w plenerze. Czym się zainteresować?
Nacinarka do kiełbasek
Chociaż preferencje żywieniowe Polaków nieco się zmieniają, na grillu niepodzielnie króluje kiełbasa. Każdy ma swoją ulubioną, a wiele osób przed przystąpieniem do pieczenia robi na niej nacięcia. Przy większej liczbie gości zadanie urasta to miana czasochłonnego i mało przyjemnego.
Chyba, że zamiast noża ma się do dyspozycji specjalną nacinarkę. To gadżet genialny w swojej prostocie. Za pomocą obrotowego wałka z ostrymi zakończeniami pozwala sprawnie przyozdobić kiełbasę w charakterystyczną szachownicę po prostu po niej przejeżdżając.
Ile kosztuje tego typu gadżet? Ofert nie brakuje. Na powyższej grafice możecie zobaczyć godny polecenia model, którego cena wynosi ok. 80 zł.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to dość sporo, ale rekompensuje to bardzo dobra jakość wykonania i wysoka skuteczność nacinania kiełbasy. Z tym gadżetem jest to znacznie szybsze niż przy pomocy noża.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komin do rozpalania grilla
Chyba nic nie irytuje bardziej niż trudności z rozpaleniem grilla (no, może komary). Zwłaszcza, gdy obok coraz więcej głodnych i poganiających osób. Wbrew pozorom na sukces tej czynności składa się wiele zmiennych, niemniej można sobie wszystko bardzo uprościć. Oczywiście odpowiednim gadżetem.
Komin do grilla, bo o niego tu chodzi, to proste urządzenie wykonane głównie ze stali oraz najczęściej drewnianej rączki. Na samym dole umieszcza się rozpałkę, a wyżej brykiet lub węgiel. Po kilkudziesięciu minutach całość będzie gotowa do przesypania na grilla i rozpoczęcia pieczenia.
Cena? W tym przypadku to ok. 100 zł i więcej (zależnie od modelu, producenta oraz sklepu), ale brak konieczności dmuchania na węgiel z pewnością jest tego wart.
Opiekacz do ryb
Jeśli nie kiełbasa i nie karkówka, to pewnie ryba? Zdrowsza, a odpowiednio przyprawiona również bardzo smaczna też nie narzeka na brak sympatyków. Jej przyrządzenie bywa jednak bardziej kłopotliwe. Chociażby z tego powodu, że ryba może spaść z grillowego rusztu na palenisko. Na szczęście wymyślono na to rozwiązanie.
Opiekacz do ryb pozwala utrzymywać je w bezpiecznym miejscu i w całości, nawet gdy są już bardzo kruche. Odpowiadają za to dwie metalowe kratki. Stosunkowo długa rączka sprawia natomiast, że nie trzeba obawiać się oparzeń. Znacząco ułatwia to również przenoszenie przygotowanych ryb z grilla do stołu.
Tego typu gadżet można mieć za kilkanaście złotych. W sprzedaży dostępne są modele różnej wielkości, na jedną lub więcej ryb.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Gadżetomanii