Przesuwał granice ludzkiej wyobraźni. Jego wizje okazały się trafne
Stanisław Lem, polski pisarz science fiction, nieustannie przesuwał granice ludzkiej wyobraźni, przewidując wiele współczesnych technologii. W swojej twórczości wspomniał o ówczesnych technologiach, zanim zaczęli o nich myśleć naukowcy i konstruktorzy.
24.10.2024 11:28
Stanisław Lem, jeden z najwybitniejszych pisarzy science fiction, był wizjonerem, który przesuwał granice ludzkiej wyobraźni. Jego twórczość nie tylko zafascynowała czytelników na całym świecie, ale także okazała się zaskakująco prorocza. W swoich dziełach, jak Solaris czy Cyberiada, Lem przewidział rozwój technologii, sztucznej inteligencji i eksploracji kosmosu, wyprzedzając swój czas. Jego głębokie refleksje na temat przyszłości ludzkości, etyki technologicznej i granic poznania do dziś pozostają inspiracją dla naukowców i filozofów. Lem nie tylko pisał o przyszłości – on ją kreował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Technologia VR nie była mu obca
Już ponad pół wieku temu Stanisław Lem przewidział technologię VR, którą nazwał fantomatyką. W wydanej po raz pierwszy w 1964 r. książce "Summa technologiae", będącej zbiorem esejów filozoficznych dotyczących rozwoju technologii, pisarz zaprezentował maszynę zwaną fantomatonem. Według wizji Lema, miała ona tworzyć alternatywne rzeczywistości, przypominające realny świat.
Lem prognozował, że fantomatyką może stać się wielopoziomowa. Zgodnie z tą koncepcją po opuszczeniu jednego alternatywnego świata, niekoniecznie wracało się do tego "realnego", lecz przechodziło się do kolejnej symulacji. Opisy wirtualnej rzeczywistości, spotykane w esejach i powieściach Lema, przypominają żywo to, co przedstawiono w filmie "Matrix" oraz serialu "Westworld".
Smartfony i nie tylko
Lem przypuszczał, że prędzej czy później technologia musi rozwinąć się w kierunku małych, przenośnych urządzeń, ułatwiających ludziom komunikację oraz zapewniających dostęp do ważnych informacji. W opowiadaniu "Obłok Magellana" z 1955 r. pojawił się opis kieszonkowego odbiornika, który pod wieloma względami przypominał współczesne smartfony.
Posługujemy się nim dziś, nie myśląc wcale o sprawności i potędze tej olbrzymiej, niewidzialnej sieci opasującej glob; (…) ileż razy każdy z nas sięgał po kieszonkowy odbiornik i wywoławszy centralę Biblioteki Trionowej wymieniał pożądane dzieło, by w ciągu sekundy mieć je już przed sobą na ekranie telewizora - pisał Lem.
To wyraźna zapowiedź dzisiejszych smartfonów i łatwości dostępu do informacji przez internet.
Powstanie Internetu
W "Obłoku Magellana" pojawił się również opis wielkiej bazy ogólnodostępnych danych. W wydanych w 1957 r. "Dialogach" Lem wspominał z kolei o państwowych, kontynentalnych, a potem również planetarnych sieciach komputerowych. Pisarz przewidział powstanie Internetu już na długo przed tym, jak stał się on rzeczywistością.
Lem zdawał sobie sprawę, że korzystanie z ogromnej bazy danych będzie wymagało stworzenia "wirtualnego magazynu", który nazwał właśnie Biblioteką Trionową. Każdy człowiek miał posiadać mały "telewizorek", do którego mógł sobie zażyczyć "przelania" dowolnych danych. Dzisiejsza wyszukiwarka Google pełni podobną funkcję, spełniając wizje Lema o globalnym dostępie do wiedzy.
Przewidywania Stanisława Lema stały się wręcz prorocze. Jego wizje dotyczące wirtualnej rzeczywistości, przenośnych urządzeń komunikacyjnych oraz globalnych sieci danych stały się rzeczywistością, wyprzedzając swoje czasy o dekady. Lema można uznać nie tylko za wybitnego pisarza, ale również za niezwykle wnikliwego obserwatora postępu technologicznego.
Wyobraźnia i naukowe predykcje Lema pokazują, jak ważne jest kreatywne myślenie w kształtowaniu przyszłości. Jego twórczość inspiruje kolejne pokolenia naukowców, inżynierów i entuzjastów technologii, przypominając, że granice ludzkiej wyobraźni są jednocześnie granicami naszego postępu technologicznego.