Radio zasilane wszystkimi kolorami światła
Tak ma podobno wyglądać przyszłość radioodbiorników: staną się samowystarczalnymi energetycznie, kolorowymi jak tęcza, małymi dziełami sztuki. Wszystko za sprawą fotoczułych płytek Gratzela.
28.10.2009 | aktual.: 14.03.2022 10:25
Tak ma podobno wyglądać przyszłość radioodbiorników: staną się samowystarczalnymi energetycznie, kolorowymi jak tęcza, małymi dziełami sztuki. Wszystko za sprawą fotoczułych płytek Gratzela.
Kolorowe, transparentne płytki są w stanie wychwycić fale świetlne o każdej długości. Te tanie, nowoczesne ogniwa słoneczne wymyślili w 1991 r. Michael Grätzel i Brian O'Regan. Ujmując zasadę działania płytek Gratzela w największym skrócie, napiszę, że funkcjonują one dzięki barwnikom, które pokrywają płytki: na każdą z płytek przypada jeden barwnik. Barwniki te to odpowiedniki fotosyntetycznie aktywnych substancji naturalnych, które występują w świecie roślin. Tak jak w procesie fotosyntezy pochłaniają one światło o określonej długości fali, tak tu na płytkach Gratzela również wyłapują fotony, odpowiednio do koloru barwnika pokrywającego ogniwo.
Dzięki temu, że płytki są kolorowe, można wyłapać maksimum światła. Efektywność działania ogniwa słonecznego zależy m.in. od ilości pochłoniętego światła. czyli im mniej się go odbije, tym lepiej. W przypadku kolorowych płytek, część widma świetlnego zostanie wyłapana na zielonych płytkach, część na czerwonych, itd. - aż, teoretycznie, zaabsorbowane zostanie światło z całego spektrum. To zaś oznacza, że do ogniwa trafi więcej energii.
Radio zasilane dzięki ogniwom Gratzela to jeden z nielicznych, na razie, przykładów wykorzystujących tę stosunkowo jeszcze mało popularną technologię wyłapywania energii słonecznej.
Przyznam, że spodobał mi się pomysł, by absorpcję na kolorowych płytkach wykorzystać do zasilania radia - również ze względów estetycznych. Może i radioodbiorniki w srebrnych lub czarnych obudowach są klasycznie eleganckie i pasują do większości pomieszczeń, ale sprzęt w takim wydaniu ma znakomita większość użytkowników. Postawienie zaś tęczowego radyjka np. na stoliku przez domkiem kempingowym to byłoby coś, co wyróżniłoby posiadacza z tłumu amatorów przenośnych radioodbiorników!
Źródło: Tuvie