Rosja ujawnia pilnie strzeżony sekret. Ma więcej diamentów niż reszta świata
Rosja ujawniła informację o wielkim złożu diamentów, odkrytym ponad 40 lat temu w Kraterze Popigaj. Prawdopodobnie znajduje się tam 10 razy więcej diamentów niż we wszystkich innych złożach całego świata razem wziętych.
19.09.2012 | aktual.: 10.03.2022 12:58
Rosja ujawniła informację o wielkim złożu diamentów, odkrytym ponad 40 lat temu w Kraterze Popigaj. Prawdopodobnie znajduje się tam 10 razy więcej diamentów niż we wszystkich innych złożach całego świata razem wziętych.
O tym, że posiadanie znacznej ilości diamentów daje ogromną władzę dobrze wiedział James Bond, ratując świat przed nuklearną zagładą w filmie „Diamenty są wieczne”. Okazuje się jednak, że znane od lat złoża diamentów są zupełnie nieistotne w porównaniu z ujawnionymi złożami rosyjskimi. Choć istnienie diamentonośnych terenów odkryto w Kraju Krasnojarskim jeszcze w 1970 roku, do niedawna nie podawano tej informacji do publicznej wiadomości ani nie eksploatowano złóż.
Wprawdzie w czasach stalinowskich znajdował się tam gułag, którego więźniowie wydobywali diamenty, jednak w późniejszych latach gułag zamknięto. Zaniechano wydobycia m.in. ze względu na pracująca pełną parą kopalnię diamentów w mieście Mirny. Wynikało to z faktu, że istniejące w Rosji kopalnie diamentów bez problemu zaspokajały potrzeby kraju.
Jak podaje agencja Itar-TASS, ujawnione złoże może przez 3 tys. lat zaspokajać zapotrzebowanie całego świata i znajduje się w Jakucji pod wielkim kraterem, który 35 mln lat temu powstał po upadku meteorytu. Zlokalizowany na północ od Norylska krater Popigaj ma niemal 100 kilometrów średnicy i jest czwartym co do wielkości kraterem uderzeniowym na Ziemi.
Sprawcą diamentowego bogactwa był meteoryt o średnicy 5-8 kilometrów. W wyniku skoku ciśnienia, wywołanego uderzeniem, pokłady grafitu przekształciły się wówczas w diamenty.
Są to przede wszystkim diamenty przemysłowe, co oznacza, że choć światowy rynek diamentów został właśnie postawiony na głowie, nie dotyczy to biżuterii. Na szybki spadek cen pierścionków zaręczynowych nie ma zatem co liczyć.
Źródło: Gizmodo