Rosjanie kupują używaną elektronikę. Kombinują, jak mogą, by dostać iPhone’a
Giganci technologiczni masowo zaczęli wycofywać się z Rosji po tym, gdy ten kraj zaatakował Ukrainę. Rosjanie nie spodziewali się niedoboru importowanych towarów i teraz muszą polegać na sprzęcie elektronicznym z drugiej ręki.
28.03.2022 | aktual.: 28.03.2022 20:50
Apple, Samsung czy LG należą do szerokiego grona firm, które zawiesiły swoją działalność w Rosji po tym, jak kraj rządzony przez Władimira Putina najechał na Ukrainę. Rosjanie z powodu nałożonych sankcji nie mogą już kupować nowego sprzętu elektronicznego głównych producentów.
Pozbawieni technologicznych dóbr muszą sobie radzić w inny sposób. Jak podaje agencja RIA Nowosti, w rosyjskich serwisach ogłoszeniowych aż roi się od ofert sprzedaży używanego sprzętu elektronicznego na czele z iPhone'ami, smartfonami i tabletami. Dużym zainteresowaniem cieszą się również laptopy czy AGD.
Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie ogólne zainteresowanie kupnem elektroniki z drugiej ręki wzrosło w Rosji już o 35 proc. Natomiast w przypadku wyżej wymienionych produktów popyt wzrósł o ok. 30 proc.
Warto dodać, że zdaniem analityków zapasy sprzętu producentów, którzy ograniczyli dostawy do Rosji, w tym Apple i Samsunga, wystarczą Rosjanom na średnio dwa do trzech miesięcy. Rosjanie kombinują więc, jak tylko mogą, by sprawić sobie nowego iPhone’a. Elektronikę kupują również na europejskich stronach, które bezprawnie omijają sankcje i akceptują rosyjskie karty płatnicze.