Rozszerzona rzeczywistość dla graczy – okulary castAR trafiły do pierwszych klientów!
Okulary castAR to projekt byłych inżynierów Valve, którzy po odejściu z firmy postanowili stworzyć własny sprzęt, oferujący rozszerzoną rzeczywistość dla graczy. Wygląda na to, że projekt doczekał się szczęśliwego finału – twórcy poinformowali o rozpoczęciu wysyłki sprzętu do klientów. Jak działa castAR?
Rozszerzona rzeczywistość i gry planszowe
Przed rokiem byli pracownicy Valve, Jeri Ellsworth i Rick Johnson, rozpoczęli na Kickstarterze zbiórkę na interesujący projekt. Potrzebowali 400 tys. dolarów, dzięki którym do rak graczy miał trafić interesujący sprzęt – okulary AR stworzone z myślą o rozrywce, a przede wszystkim – choć nie tylko – o grach planszowych.
Opisywany również przez nas projekt okazał się sukcesem – zbiórka na Kickstarterze zakończyła się powodzeniem, a zamiast wymaganych 400 tys., pomysłodawcy zebrali ponad milion dolarów, przy czym cel został osiągnięty w ciągu zaledwie 56 godzin. Co sprawiło że ponad 3,8 tys. ludzi z całego świata postanowiło wesprzeć projekt?
To nie jest sprzęt do wszystkiego!
Sądzę, że w przeciwieństwie do wielu różnych gogli AR decydująca mogła okazać się specjalizacja. Okulary castAR zaprojektowano od początku z myślą o graczach, stosując w nich kilka ciekawych rozwiązań.
CastAR Kickstarter
Patrząc na rynek okularów AR/VR można wyróżnić dwie główne grupy: te, które wyświetlają coś na przeziernym ekranie i te, które w roli ekranu wykorzystują jakiś nieprzezroczysty wyświetlacz, w tym również smartfona.
CastAR oferują coś innego – okulary zostały wyposażone w miniprojektory, umieszczone w oprawkach nad oczami użytkownika. Dzięki nim i czujnikowi, śledzącymi położenie głowy użytkownika projektory wyświetlają na odpowiedniej, płaskiej powierzchni trójwymiarowy obraz, odpowiedni dla danego gracza.
Okulary mogą również śledzić położenie różnych obiektów – np. figurek – i współpracować z tagami RFID i kontrolerami w rodzaju magicznych różdżek.
W praktyce oznacza to wymarzony sprzęt dla wielbicieli wszelkich gier planszowych – nie dość, że okulary biorą na siebie kwestię wyświetlania planszy, to w grze pojawiają się elementy niedostępne w zwykłych planszówkach: animacje, walki czy różnego rodzaju efekty. Co istotne, gry planszowe nie są jedynym zastosowaniem - poniższy film pokazuje castAR i symulator lotu.
castAR Test Footage - Flight Simulator
Wspólne granie przy stole
Bardzo istotną kwestią jest również możliwość gry w kilka osób. Kluczem jest tu specjalna powierzchnia, na której wyświetlany jest obraz z projektorów, która odbija obraz w kierunku oczu użytkownika. Dzięki temu na tej samej powierzchni mogą być wyświetlane dwie wersje tej samej planszy, uwzględniające inny kąt patrzenia dwóch różnych graczy.
Warto w tym miejscu zastanowić się, kto może być zainteresowany tym sprzętem? Choć twórcy prezentują okulary castAR w kilku różnych sytuacjach, to gadżet - choć dzięki specjalnej nakładce może wyświetlać obraz bezpośrednio przed oczami - wydaje się wymarzony przede wszystkim dla wielbicieli planszówek.
To dość niszowe zastosowanie, wystarczające, by sfinansować projekt na Kickstarterze, ale raczej zdecydowanie zbyt małe, by mówić o globalnym zainteresowaniu na miarę Oculusa czy Google Glass.
Twórca Oculusa wspiera castAR
Mimo tego castAR wydają mi się świetnym przykładem twórczego wykorzystania rozszerzonej rzeczywistości. Choć nie jest to uniwersalny sprzęt do wszystkiego (choć w jednej z prezentacji twórcy pokazują zastosowanie go w medycynie), to specjalizacja wyszła mu na dobre – twórcy nie musieli walczyć z zasilaniem czy działaniem sprzętu w jaskrawym słońcu, dopracowując produkt pod kątem innych, konkretnych zastosowań.
Early castAR Glasses, coming to a front door near you.
Wysyłka pierwszych zamówień, złożonych podczas zbiórki na Kickstarterze, właśnie się rozpoczęła, a osoby zainteresowane kupnem okularów mogą zamówić je na stronie producenta. Warto zauważyć, że jedną z dwóch osób, które na Kickstarterze wsparły projekt najwyższą z przewidzianych wpłat – 10 tys. dolarów – jest twórca Oculusa, Palmer Luckey.