Sięgnij balonem stratosfery! Wystarczy tysiąc złotych
Pułap przekraczający 30 tys. m jest niedostępny dla większości samolotów, ale przy odrobinie pomysłowości może go osiągnąć nawet amatorski sprzęt, skonstruowany przez nastolatka. Do zrobienia zdjęć pokazujących krzywiznę Ziemi Adam Cudworth wykorzystał stary aparat fotograficzny, kupiony za równowartość 150 zł na eBayu.
Pułap przekraczający 30 tys. m jest niedostępny dla większości samolotów, ale przy odrobinie pomysłowości może go osiągnąć nawet amatorski sprzęt, skonstruowany przez nastolatka. Do zrobienia zdjęć pokazujących krzywiznę Ziemi Adam Cudworth wykorzystał stary aparat fotograficzny, kupiony za równowartość 150 zł na eBayu.
Wypuszczanie amatorskich balonów stratosferycznych staje się coraz popularniejszym hobby. Nic dziwnego – koszty takiej zabawy są stosunkowo niskie (można to zrobić nawet za 70 zł!), a przyczepiona do balonu kapsuła z aparatem fotograficznym daje możliwość zrobienia niesamowitych zdjęć.
Tym razem ponad chmury sięgnął 19-letni Adam Cudworth, student Nottingham University. Budżet przeznaczony na skompletowanie niezbędnego sprzętu zamknął się w kwocie około 200 funtów (czyli około 1000 zł), a w roli pokładowego aparatu fotograficznego wystąpił kupiony na eBayu za 30 funtów Canon A570 (tu możecie znaleźć opis podobnego projektu, ale z 500-funtowym budżetem).
Aparat został umieszczony w pudełku wraz z kamerą wideo i kilkoma czujnikami, sprawdzającymi m.in. temperaturę i przyspieszenie. Znalazło się tam miejsce również dla nadajnika GPS, dzięki któremu udało się odnaleźć kapsułę. Po osiągnięciu pułapu 33592 m opadła ona na spadochronie ponad 32 km od miejsca startu.
Niestety, z powodu zaparowania obiektywu kamery nie zarejestrował się materiał wideo, ale Adam pracuje już nad kolejnym projektem. Tym razem chce mieć możliwość kontrolowania miejsca, w którym upadnie kapsuła. Jak stwierdził w jednym z wywiadów:
Widziałem faceta, który zrobił coś podobnego kilka lat temu, a ja po prostu chciałem zrobić to samo, tylko lepiej. (…) Ludzie myślą, że coś takiego kosztuje miliony funtów, ale można to osiągnąć nawet z 200 funtami budżetu.
Źródło: Telegraph