Skriware: drukarka 3D i dedykowany sklep z modelami 3D. Wydrukujesz je jednym kliknięciem!
Skriware to polska drukarka 3D. Wyróżnia się prostotą obsługi: dzięki własnemu sklepowi z modelami wydrukujemy przedmioty jednym kliknięciem.
02.06.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:42
Czy warto kupić drukarkę 3D?
Co jest największym problemem konsumenckich drukarek 3D? Pisałem o tym przed laty w artykule "Nie wierzcie apostołom nowych technologii. Druk 3D to na razie żadna rewolucja" wyjaśniając – u szczytu fali zachwytu nad możliwościami, jakie oferuje druk przestrzenny – że choć sama technologia jest, w teorii, przełomem na miarę kolejnej rewolucji przemysłowej, to w praktyce dla przeciętnego człowieka nie ma większego znaczenia. Dlaczego?
Drukarki 3D sprawdzają się albo tam, gdzie i tak stosuje się je od ćwierćwiecza, czyli w przemyśle, albo w przypadku wąskich, mocno wyspecjalizowanych zastosowań. Poza hobbystami , statystyczny użytkownik, niezwiązany zawodowo z branżą druku 3D nie ma zazwyczaj żadnego powodu, by się nim interesować (oczywiście już po tym, gdy na próbę wydrukuje sobie czaszkę i głowę Vadera) choć oczywiście producenci drukarek i materiałów eksploatacyjnych będą przekonywać, że jest inaczej.
Kto potrzebuje drukarki 3D?
Co musiałoby się zmienić, aby rzeczywiście było inaczej? Poza ceną samych urządzeń, możliwością wykorzystywania różnego rodzaju materiałów oraz prędkością i trwałością wydruków, kluczowa jest tu prostota obsługi.
To coś jak z Apple’em i smartfonami: istniały sobie przez całe lata interesując garstkę specjalistów i nerdów, aż Jobs pokazał światu sprzęt, który może nie był doskonały, ale sprowadził całą obsługę do smarowania paluchami po szklanej płytce, a trochę później połączył to z możliwością wydawania w ten sposób pieniędzy w App Store.
Skriware: domowa drukarka 3D
Wygląda na to, że do podobnych wniosków doszedł polsko – swedzki startup Skriware, który postanowił zaoferować światu drukarkę 3D, łączącą prostotę obsługi z łatwym dostępem do modeli 3D. Pomysł prezentuje się całkiem sensownie i opiera się na dwóch filarach.
Pierwszym z nich jest drukarka 3D Skriware, która w niczym nie przypomina licznych modeli, wyglądających jak zabawki szalonego naukowca albo jakby wycięto je ze skrzynki po pomidorach. Ma całkiem przyjemną dla oka obudowę i dotykowy, kolorowy panel odpowiadający za sterowanie. Drugim filarem jest sklep z modelami 3D – wystarczy się zalogować, by jednym przyciskiem kupić i wydrukować widoczny na stronie przedmiot. Prościej już się chyba nie da - i o to chodzi!
Sukces na Kickstarterze
Czy pomysł okaże się sukcesem? Udana zbiórka na Kickstarterze może cieszyć twórców drukarki 3D, ale tak naprawdę o niczym nie świadczy – projektów drukarek, które zostały sfinansowane przez społeczność, a później okazały się porażką, znajdziemy w serwisach crowdfundingowych na pęczki.
Mimo tego, sądząc po udostępnionych przez twórców pomysłach, drukarka 3D Skriware wydaje się przemyślana lepiej, niż większość urządzeń konkurencji. Druk 3D podany w przystępnej formie ma szansę zainteresować tych, którzy mieli pomysł na wykorzystanie domowej drukarki 3D, ale do tej pory nie chcieli zawracać sobie głowy kwestiami technicznymi. Teraz już nie muszą.
Z drugiej strony warto oddzielić fakty od marketingu: Skriware nie jest jedyną drukarką na rynku z własnym sklepem z modelami - wystarczy wspomnieć choćby firmy takie, jak MakerBot czy Ultimaker. Światowym unikatem nie są również możliwości komunikacyjne, czego przykładem może być choćby model drukarki Cube3 firmy 3D Systems.
Przyszłość druku 3D
Mimo wszystko trzymam za Skriware kciuki. Odrobinę w tym plemiennej solidarności, bo w końcu to częściowo polski projekt, ale - i to jest najważniejsze - pomysł gustownie wykonanej i prostej w obsłudze, domowej drukarki 3D, wspartej sklepem z modelami wydaje się po prostu dobry. Jeszcze lepsza jest możliwość wydrukowania tego, co przypadło nam do gustu jednym kliknięciem.
Z tego punktu widzenia Skriware jest dla całej branży druku 3D krokiem w dobrym kierunku.