Ślady palców na ekranie. Innowacyjne rozwiązanie od producenta aut
Znaki palców na ekranach dotykowych to powszechny problem, który irytuje większość użytkowników smartfonów. Inżynierowie z General Motors postanowili jednak znaleźć rozwiązanie, które może być stosowane nie tylko w samochodach, ale również w urządzeniach takich jak telefony czy laptopy.
13.09.2024 | aktual.: 15.09.2024 11:00
Ślady palców na ekranach dotykowych są jednym z tych małych, ale irytujących problemów, które towarzyszą nam na co dzień. W erze zaawansowanych technologii, w której interakcja z ekranami stała się standardem, zarówno w urządzeniach mobilnych, jak i w samochodach, producenci zaczęli poszukiwać innowacyjnych rozwiązań, które pozwolą wyeliminować ten problem. Jednym z wiodących graczy w tej dziedzinie są producenci samochodów, którzy wprowadzają nowe technologie i materiały, minimalizujące widoczność odcisków palców na ekranach dotykowych w pojazdach. Innowacyjne powłoki ochronne, samooczyszczające się powierzchnie czy zaawansowane metody eliminacji smug to tylko niektóre z rozwiązań, które mogą zrewolucjonizować komfort użytkowania nowoczesnych systemów multimedialnych.
Ślady palców na ekranie - uciążliwy problem nie tylko kierowców
Współczesne ekrany dotykowe są coraz bardziej wszechobecne, ale ich powierzchnie łatwo się brudzą, pozostawiając tłuste ślady. Chociaż istnieją ściereczki i pianki do czyszczenia, nie są one idealnym rozwiązaniem. General Motors ma jednak szansę to zmienić, dzięki patentowi przyznanemu w lutym 2023 r. przez amerykańskie biuro patentowe.
Diody oczyszczające ekran - co to za rozwiązanie?
Standardowe ekrany LED składają się z diod emitujących czerwone, zielone i niebieskie światło, tworząc pełną gamę kolorów. Nowością w propozycji General Motors jest dodanie czwartej diody, emitującej światło ultrafioletowe. Choć niewidzialne dla ludzkiego oka, jest ono kluczem do uruchomienia samoczyszczącego się ekranu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Technologia ta polega na pokryciu ekranu przezroczystą warstwą fotokatalizatora, najpewniej dwutlenku tytanu, który jest już stosowany w samoczyszczących panelach fotowoltaicznych.
Gdy dwutlenek tytanu jest wystawiony na działanie ultrafioletowe, zmienia właściwości z hydrofobowych na hydrofilowe, zaczynając przyciągać wilgoć z powietrza. Ta reakcja generuje wolne rodniki, które skutecznie rozkładają organiczne zanieczyszczenia na powierzchni ekranu, w tym ślady palców i tłuszcz.
W przypadku paneli fotowoltaicznych czy okien, dostęp do światła słonecznego i promieniowania UV jest naturalny, ale we wnętrzach samochodów sytuacja wygląda inaczej. Dlatego inżynierowie z GM przewidzieli dodatkowe diody UV, tworzące kontrolowane środowisko. Samoczyszczący proces może być uruchomiony na żądanie lub automatycznie przy włączaniu samochodu.
Czy telefon jest w stanie sam wyczyścić ekran?
Mimo że patent należy do General Motors i w pierwszej kolejności ma być zastosowany w samochodach, technologia ta może być używana również w innych urządzeniach z ekranami dotykowymi, takich jak laptopy, tablety czy telewizory. Diody UV mogą być również zamontowane w ramkach wokół wyświetlacza, co sprawia, że jest to rozwiązanie uniwersalne.
Na obecnym etapie to jedynie patent, jednak jeśli technologia się sprawdzi, możliwe będzie rozwiązanie problemu brudnych ekranów na dobre. Ekrany dotykowe są praktyczne, ale szybko się brudzą, co wpływa nie tylko na ich wygląd, ale i na higienę. Pozostaje mieć nadzieję, że ta innowacja trafi na rynek w niedługim czasie.