SteelSeries Siberia v2 Frost Blue, czyli słuchawki, które i grają, i świecą
Ciekawa edycja słuchawek już niebawem będzie dostępna w Polsce. Frost Blue Edition przeznaczone dla graczy–gadżeciaży pozwalają na dostosowanie parametrów dźwięku i podświetlenia pod kątem aktualnie uruchomionej gry.
27.02.2012 12:47
Ciekawa edycja słuchawek już niebawem będzie dostępna w Polsce. Frost Blue Edition przeznaczone dla graczy–gadżeciaży pozwalają na dostosowanie parametrów dźwięku i podświetlenia pod kątem aktualnie uruchomionej gry.
Nowy model to po prostu udoskonalona wersja Siberia v2. Dodano w nim możliwość parametryzowania dźwięku oraz podświetlenie muszli słuchawkowych błękitnymi diodami. Ergonomiczna konstrukcja znana z poprzedniego modelu to przede wszystkim dopasowujący się do głowy pałąk, 50-milimetrowe głośniki pokryte skórą, a także wysuwany mikrofon.
Nowości uatrakcyjniają wygląd urządzenia – zmieniona kolorystyka oraz podświetlenie, które może pracować w sześciu różnych trybach. Do ich zmieniania służy dołączone oprogramowanie SteelSeries Engine.
Siberia v2 Frost Blue to połączenie niesamowitego dźwięku z oryginalnym wzornictwem - które teraz zostało dodatkowo odświeżone i udoskonalone. Użytkownicy otrzymują do dyspozycji urządzenie oferujące im znakomity, czysty dźwięk, a także możliwość skonfigurowania... praktycznie każdego aspektu jego funkcjonowania - od podświetlenia przez equalizer, aż po możliwość zdefiniowania profili pod kątem różnych gier.
To słowa założyciela firmy SteelSeries – Jacoba Wolffa-Petersena.
Słuchawki podłącza się do komputera za pomocą złącza USB. Nie można ich więc stosować w innych urządzeniach służących do odtwarzania muzyki. Na przewodzie umieszczono wygodnego pilota do obsługi podstawowych parametrów.
Słuchawki trafią na polski rynek prawdopodobnie pod koniec 2. kwartału b.r. w cenie 420 zł. Dość dużo jak za sprzęt do zastosowania wyłącznie z komputerem. Trochę też zastanawia mnie sens podświetlenia słuchawek… Użytkownik przecież nie widzi, czy słuchawki się świecą, czy nie, a jeżeli efekt ma podziwiać druga osoba, to chyba kultura osobista wymaga, aby nie korzystać w towarzystwie ze słuchawek. Chyba, że popełniam gdzieś błąd logiczny?
Źródło: steelseries.com