Zamiast baterii – radioaktywny tryt. Takiej latarki będą ci zazdrościć
Latarka z radioaktywnym zasilaniem? Choć brzmi to dość groźnie, możemy korzystać z niej bez obaw. Trytowe źródło światła to pomysłowy gadżet, który będzie rozświetlał ciemności przez dziesiątki lat bez przerwy.
26.02.2018 | aktual.: 09.03.2022 09:22
Czym zastąpić baterię?
Współczesne latarki to prawdziwe cuda. Niektóre modele, choć niewielkie i zasilane lekkimi ogniwami, potrafią świecić bez przerwy przez całe dni, a nawet tygodnie. Jeśli jednak szukamy źródła światła, które będzie działać jeszcze dłużej, jest rozwiązanie – pierwiastki promieniotwórcze.
Choć w pierwszej chwili pomysł, by nosić w kieszeni radioaktywny gadżet może wydawać się – delikatnie rzecz ujmując – ryzykowny, to wcale nie jest głupi, a ewentualne ryzyko wynika z ilości promieniotwórczej substancji.
Jeśli użyjemy jej odpowiednio mało, zagrożenia dla zdrowia nie będzie, za to zyskamy „latarkę”, świecącą bez przerwy przez dziesiątki lat.
Radioaktywne światło
Przykładem takiego rozwiązania są breloczki z trytem. Tryt to promieniotwórczy izotop wodoru. Jest dość drogi – gram kosztuje kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Na szczęście nie potrzebujemy aż tyle – dla naszych potrzeb wystarczą tysięczne części grama.
Zamknięta w niewielkiej kapsule odrobina trytu ulega rozpadowi radioaktywnemu - któryś z neutronów, rozpadając się na proton i elektron, daje zarazem odrobinę energii. Wyściełająca kapsułę od środka warstewka fosforu oddaje tę energię pod postacią światła i… hurra. Nasza kapsuła świeci!
Nie jest to światło typowe dla latarki - nie oświetlimy sobie w ten sposób drogi przez ciemny las, nie rozświetlimy ciemnego pomieszczenia ani nie oślepimy nagłym błyskiem atakującego nas napastnika. Delikatny blask (w dzień trudny do zauważenia) wystarczy za to, by pomóc coś znaleźć wewnątrz plecaka czy w torebce albo – przyczepiony do kluczy – pozwoli odnaleźć je w ciemnościach.
Breloczek z trytem - długowieczne źródło światła
Kapsułki z trytem, zabezpieczone odpowiednią budową i wyposażone np. w kółko do kluczy są legalnie dostępne w sprzedaży. Są – rzecz jasna – całkowicie bezpieczne, a ponieważ połowiczny rozpad trytu to 12 lat, w praktyce nasz 12-letni breloczek będzie świecił o połowę słabiej, niż nowy. Ale będzie świecił nadal i jego światło, choć coraz słabsze, będzie zauważalne prawdopodobnie również i po ćwierćwieczu.
Z tego powodu trytowe oświetlenie znajdziemy m.in. w niektórych zegarkach czy montowanych na broni celownikach. Trudno uznać trytowy breloczek za awaryjne źródło światła – świeci zbyt słabo. Mimo tego nawet słabe światło w wielu sytuacjach może się przydać – przymocowane np. do kluczy będzie z nami zawsze.
Warto rozważyć zakup takiego gadżetu. Nie dość, że to świetny atrybut geeka, to idealnie nadaje się na niebanalny prezent. Trytowe breloczki kupimy w wielu polskich sklepach, na Aliexpress czy eBayu. Najtańsze kosztują około 50 zł.