Światłoczułe soczewki kontaktowe Acuvue Oasys with Transitions. Rewolucja dla słabiej widzących, czy kolejne zbędne udziwnienie?
Soczewki dostosowujące się do zmiennych warunków oświetlenia mają być hitem dla słabiej widzących. Nieustannie filtrują światło, dzięki czemu zabezpieczają wzrok zarówno w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz. Czy faktycznie są takie komfortowe? Sprawdziłam.
Na rynku soczewek kontaktowych co chwila pojawiają się nowe produkty. Ich twórcy zapowiadają, że nowe rozwiązania zwiększają komfort użytkowania, pozwalają lepiej widzieć, nie wysuszają oczu. Trudno tutaj wymyślić coś nowego. Ale czy na pewno?
Totalna nowość w soczewkach
Jedną z ostatnich, zaskakujących nowości na rynku są soczewki Acuvue Oasys with Transitions. To pierwszy produkt, który reaguje na zmieniające się natężenie światła.
- Soczewka ciemnieje pod wpływem światła UV i/lub HEV (wysokoenergetycznego światła widzialnego). Została specjalnie zaprojektowana w taki sposób, aby zmaksymalizować korzyści, jednocześnie minimalizując efekt kosmetyczny na oku – czytamy na stronie producenta.
[wpvideo]https://video.wp.pl/oszustwo-na-blik-a-mieszkanka-lomnicy-stracila-1000-zlotych-6420875383510657v[/wpvideo]
Soczewki wyposażono w filtr fotochromowy. Pozwala to na płynną zmianę ich zabarwienia – od przezroczystego do ciemnego. Według producenta soczewka szybko wraca do stanu początkowego, czyli niezabarwionego – w mniej niż 90 sekund.
Jako fanka soczewek jednodniowych i osoba dbająca o komfort swoich oczu sceptyczne podchodzę do jakichkolwiek nowości. Dlatego też, z zaciekawieniem, ale i ostrożnością przystąpiłam do testów do Acuvue Oasys with Transitions.