Szok czy znak czasów? Połowa 2‑letnich dzieci używa smartfonów i komputerów
Jeszcze dwa lata temu tylko kilkanaście procent dzieci poniżej 2. roku życia miało kontakt z komputerem czy urządzeniem mobilnym. Teraz używa ich już ponad połowa. Przerażające czy... zupełnie normalne?
Jeszcze dwa lata temu tylko kilkanaście procent dzieci poniżej 2. roku życia miało kontakt z komputerem czy urządzeniem mobilnym. Teraz używa ich już ponad połowa. Przerażające czy... zupełnie normalne?
Dwulatek ze smartfonem? Normalny widok!
Dane dotyczące USA są bardzo ciekawe: jeszcze dwa lata temu tylko 14% dzieci poniżej 2. roku życia miało styczność z komputerami czy urządzeniami mobilnymi. Teraz to już 48%. Przy czym pecety specjalnie popularne nie są, najmłodsze pokolenie bawi się głównie tabletami i smartfonami.
Zresztą dzieci w ogóle uwielbiają ekrany. Przeciętne amerykańskie dziecko do 8. roku życia spędza dziennie godzinę i 19 minut, oglądając telewizję lub DVD, 15 minut z jakimś urządzeniem mobilnym, 11 minut przed komputerem i 10 minut, grając w gry. Co piąte dziecko korzysta z urządzeń mobilnych codziennie. Prawie 60% rodziców ściąga dla swoich dzieci aplikacje. Im dziecko starsze, tym więcej czasu spędza przed komputerem. Tak wygląda amerykańska rzeczywistość, a i polska prędzej czy później ją dogoni.
Szok i przerażenie?
I faktycznie z tych wszystkich liczb wynika, że dzieci zdecydowanie za dużo uwagi poświęcają urządzeniom elektronicznym. Dwulatek z tabletem nie powinien chyba być aż tak częstym widokiem.
Z drugiej strony, jeśli rodzice potrafią dawkować rozsądnie czas spędzany z tabletem czy laptopem, nie ma się czego bać. Rosną pokolenia osób świetnie obeznanych z nowymi technologiami, które nigdy nie będą zaliczać takich wpadek jak polscy politycy. To, czego dorośli dziś się muszą uczyć od zera, dla nich będzie oczywistością, światem, w którym żyją. I to akurat nie jest powód do niepokoju.