Tak wygląda realizacja marzeń o własnym sterowcu?
Od czasów tragicznej katastrofy Hindenburga sterowce odeszły w niepamięć i dziś są jedynie ikoną pionierskich czasów lotnictwa. Niektórzy jednak sięgają myślami w przyszłość, gdzie jest jeszcze szansa dla tego typu pojazdów latających. Co powiecie na niewielki, prywatny sterowiec - w sam raz na uniknięcie zatłoczonych ulic wielkich metropolii.
13.02.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od czasów tragicznej katastrofy Hindenburga sterowce odeszły w niepamięć i dziś są jedynie ikoną pionierskich czasów lotnictwa. Niektórzy jednak sięgają myślami w przyszłość, gdzie jest jeszcze szansa dla tego typu pojazdów latających. Co powiecie na niewielki, prywatny sterowiec - w sam raz na uniknięcie zatłoczonych ulic wielkich metropolii.
Zobacz także
Przed nastaniem ery samolotów sterowce przewoziły pasażerów, patrolowały pola bitwy, a nawet służyły za bombowce. Dziś cieszą się jedynie zainteresowaniem historyków i miłośników steampunku. Czasem ktoś wpadnie na pomysł wykorzystania sterowca jako szpiegowskiego superzwiadowcę, ale takie projekty należą do nielicznych.
Sky Voyage to koncept zainspirowany sterowcami i paralotniarstwem. Z takiego połączenia wyszedł pojazd latający przypominający nieco niewielki helikopter z ruchomym balonem. Nieduży, lekki i ekonomiczny, mógłby wyznaczyć zupełnie nowe trendy w sposobach poruszania się po środowisku miejskim. Pojazd może startować pionowo, a w czasie lotu polegać na sile wiatru i własnej turbinie.
Sky Voyage ma jeszcze jedną zaletę - jego produkcja byłaby znacznie tańsza niż np. śmigłowców, więc w krótkim czasie mógłby stać się powszechnym widokiem nad głowami mieszkańców wielkich miast. Poniżej wizualizacja tego obiecującego konceptu.
Źródło: yankodesign.com