Testujemy "latającą" deskę elektryczną. Wrażenia z jazdy są nie do opisania!
Pojazdy elektryczne stają się z roku na rok coraz bardziej dopracowane. Wśród całego mnóstwa desek i hulajnóg, pojawiają się jednak perełki. Zapraszamy na test najdziwniejszych pojazdów elektrycznych, dostępnych na polskim rynku.
23.10.2018 10:10
Pierwszym testowanym pojazdem jest Kawasaki Surfboard, czyli nietypowa deska elektryczna, która wygląda, jakby lewitowała. Sprzęt kosztuje 1700 zł, rozpędza się do 18 km/h i działa na zasadzie żyroskopu. Wrażenia z jazdy na nim są nie do opisania - tak samo jak reakcje przechodniów.
Drugim pojazdem jest monocykl elektryczny Inmotion V5F. Jest to bardzo ciekawy środek transportu. Testowy żyrocykl kosztuje 2300 zł i rozpędza się do 25 km/h. Co ciekawe, można nim jeździć zarówno po równej nawierzchni, jak i w terenie.
Ostatni przetestowany przez nas pojazd to mini-rower elektryczny SXT Bike. Kosztuje 3800 zł, a na jednym ładowaniu może przejechać nawet 40 km. Waży przy tym jedynie 14,5 kg.
W poniższym materiale wideo sprawdzamy, jak opisane wyżej pojazdy sprawdzają się w praktyce oraz jakie dają możliwości. Odpowiadamy również na pytanie kluczowe, a mianowicie - czy warto je kupić?