To smartfon czy smartwatch? "Tak", odpowiada Motorola

Motorola zaprezentowała jeden z najbardziej intrygujących gadżetów ostatnich lat. To urządzenie, jakiego dotąd nie było. Na pozór zwykły smartfon, ale jego elastyczna konstrukcja pozwala zawinąć go na nadgarstku niczym bransoletkę i w ten sposób uzyskać w pełni funkcjonalnego smartwatcha.

Koncepcja firmy Motorola nazywa się "adaptive display" (czyli po prostu "wyświetlacz adaptacyjny"). W swojej podstawowej formie jest to smartfon wyposażony w 6,9-calowy wyświetlacz typu pOLED o rozdzielczości FullHD+.

Konstrukcja jest jednak elastyczna, co pozwala na przykład na utworzenie swoistego stojaka z części ekranu – wówczas taki stojący gadżet ma 4,6-calowy wyświetlacz. W dużej mierze przypomina to uproszczony panel, z jakim mamy do czynienia po złożeniu smartfona Razr+.

Najciekawsza jest jednak możliwość owinięcia urządzenia wokół nadgarstka. W ten sposób uzyskujemy coś w rodzaju "inteligentnej" bransoletki czy też – po prostu – smartwatcha. Specjalnie w tym celu właśnie "plecki" telefonu zostały pokryte miękkim materiałem, dzięki któremu noszenie gadżetu na ręce ma być w pełni komfortowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Urządzenie automatycznie wykrywa to, w jakiej formie się znajduje. Na tej podstawie aktywuje odpowiedni tryb działania: telefonu, panelu informacyjnego lub smartwatcha.

Całość działa w oparciu o system Android, co sprawia, że mamy do czynienia z urządzeniem w pełni funkcjonalnym. Inną kwestią pozostaje odpowiedź na pytanie, czy będzie to sprzęt dostępny w sprzedaży. Motorola jednak niejednokrotnie eksperymentowała, więc wcale nie jest to wykluczone. Choć pewnie nie stanie się to w najbliższej przyszłości.