Ultima Ratio Regum [cz.1]
Taką maksymę (tłum. Ostatni argument królów) grawerowano na lufach armat za panowania Ludwika XIV. Świadczy to o roli, jaką odgrywała artyleria już w XVII w. Właśnie artyleria, uściślając: artyleria lufowa, będzie tematem kilku artykułów, w których przedstawimy Wam subiektywnie najciekawsze konstrukcje z historii jej rozwoju.
11.08.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:11
Taką maksymę (tłum. Ostatni argument królów) grawerowano na lufach armat za panowania Ludwika XIV. Świadczy to o roli, jaką odgrywała artyleria już w XVII w. Właśnie artyleria, uściślając: artyleria lufowa, będzie tematem kilku artykułów, w których przedstawimy Wam subiektywnie najciekawsze konstrukcje z historii jej rozwoju.
Wynalazkiem, który najmocniej wpłynął na cywilizację europejską, był druk. W cieniu czcionki Gutenberga pozostaje inne, starsze odkrycie, czyli proch. Ta ciemna, sypka substancja na zawsze odmieniła sposób prowadzenia wojny i dała początek broni palnej. Znana już w Chinach, w Europie pojawiła się pod koniec XIII w., kiedy zakonnik Berthold Schwarz stworzył czarny proch strzelniczy, mieszając 75% saletry, 15% węgla drzewnego i 10% siarki. Współczesny proch bezdymny pojawił się dopiero w 2. poł. XIX w.
Od średniowiecznych hakownic po najnowszą amunicję V-LAP, rozwój artylerii był kompromisem między kalibrem (siłą niszczącą) a donośnością. Przez wieki starano łączyć się obie te cechy w konstrukcjach artyleryjskich. Oto przegląd tych największych, co nie znaczy, że zawsze udanych.
Początki
Pumhart von Steyr, największa bombarda wykonana z kutego żelaza. Masa: 8 ton. Potrzebowała 15 kg prochu, aby wystrzelić 690 kg kulę kalibru 820 mm na odległość 600 m. Wynik na kolana nie rzuca. Ale Habsburgowie, z polecenia których ją wykonano, pewnie byli z niej dumni.
Faule Grete, czyli Leniwa Greta. Nie imponuje rozmiarami, ale okazała się skuteczna. Wykonana techniką odlewniczą w 1409 r. dla Krzyżaków. Koszt był spory, historycy szacują go na ok. 1160 wołów, czyli 145 kg czystego srebra wg cen w Królestwie Polskim. Przy masie 4,6 t strzelała 520 mm kulami o wadze 170 kg. Od Krzyżaków pożyczył ją elektor brandenburski Fryderyk I do walki z rywalami, co widać na powyższej rycinie. Walki te trwały 3 tygodnie, a odniesione zwycięstwo było dla Fryderyka I fundamentem do założenia dynastii Hohenzollern. Miało to fatalne skutki dla historii Polski.
Działo Dardanelskie, zwane też Wielką Turecką Bombardą, odlane z brązu 1464 r. w Imperium Osmańskim. Ta oblężnicza bombarda o masie 18,6 t i kal. 650 mm (średnica kul była o 30 mm mniejsza) miała 2-częściową, skręcaną do transportu lufę. Tego typu konstrukcje były w służbie od oblężenia Konstantynopola w 1453 r. aż po operację dardanelską w 1807 r., w czasie wojny brytyjsko-tureckiej. Wtedy bombarda ta strzelała po raz ostatni, kosztując Royal Navy 28 poległych.
Największa bombarda, określana też armatą - Car Puszka (ros. armata). Odlana z brązu w 1586 z rozkazu cara Fiodora I Rurykowicza była raczej dowodem megalomanii władcy niż użyteczną bronią. Wbrew obiegowym opiniom mogła strzelać, co potwierdziły próbki pobrane z jej lufy. Jej kaliber to imponujące 890 mm przy masie ponad 39 ton. Nie zachowała się żadna z 800-kilogramowych kamiennych kul. Prawie 2-tonowe, żeliwne, wyłożone przed armatą, odlano w XIX w. i są za ciężkie, aby nimi strzelać.
U progu nowoczesności
Moździerz Malleta. Broń oblężnicza skonstruowana w 1857 przez Anglika Roberta Malleta na potrzeby wojny krymskiej. Powstały tylko 2 egzemplarze (4300 ówczesnych funtów sztuka). Moździerz o masie 43 t i kalibrze 910 mm strzelał 1-/1,3-tonowymi pociskami na ok. 2,5 km. Testy, podczas których wystrzelono 19 granatów z szybkostrzelnością 4 strzałów/godz., skończyły się zniszczeniem obu moździerzy. I to był koniec tej imponującej konstrukcji.
RML 17.72 inch gun (także 100-tonówka od masy) kal. 17,72 cala (450 mm) – stąd angielska nazwa – skonstruowana w Elswick Ordnance Company dla Royal Navy. Odrzucona jednak jako zbyt ciężka. Elswick Ordnance sprzedała ją włoskiej Regia Marina w 1874 r. dla pancerników Duilio i Mandolo, czyniąc je tym samym najpotężniejszymi okrętami w swojej klasie. Rząd brytyjski uznał, że zagrożona jest „brytyjskość” Malty. I tak w te armaty uzbrojono baterie nabrzeżne Malty i Gibraltaru. W latach 1870. była to skuteczna broń. Strzelała 3 typami pocisków (ppanc., burzący, szrapnel) o masie 910 kg z szybkostrzelnością 1 strzału co 4 minuty, maksymalnie na odległość 6 km. Pocisk ppanc. przebijał 530 mm stali z 1,8 km. Rozwój artylerii sprawił, że już na początku XX w. konstrukcje te były przestarzałe.
c.d.n