W obronie iPada stracił mały palec!
Wiem że część z Was narzeka na tematy związane z iPadem, ale tego tematu po prostu nie mogliśmy pominąć. Jak daleko może posunąć się złodziej, aby zdobyć najbardziej pożądany gadżet tego roku? Okazuje się, że obrzydliwie daleko!
20.04.2010 | aktual.: 11.03.2022 15:23
Wiem że część z Was narzeka na tematy związane z iPadem, ale tego tematu po prostu nie mogliśmy pominąć. Jak daleko może posunąć się złodziej, aby zdobyć najbardziej pożądany gadżet tego roku? Okazuje się, że obrzydliwie daleko!
Bill Jordan (gość na zdjęciu) marzył o tablecie Apple’a. Długo czekał na premierę. W końcu się doczekał i kupił swój ukochany gadżet. Gdyby jednak wiedział jakie nieszczęście go spotka z powodu iPada, zapewne nigdy by nie wszedł do Apple Store.
Oprócz 499 dolarów, zapłacił również swoim małym palcem, który stracił w momencie gdy złodziej wyszarpywał mu torbę z iPadem. Tak po prostu, w biały dzień, podbiegł do niego na parkingu i zabrał mu torbę z zakupami! Lekarzom nie udało się uratować palca nieszczęśnika. Jedyne co mogli zaoferować Billowi to opatrunek na dłoń. Ciekawe czy złodziej był chociaż świadomy, że oprócz torby wyszarpuje coś jeszcze.
Pan Jordan zgłosił sprawę policji, która jak do tej pory nie wpadła na żaden trop w sprawie krzepkiego złodzieja. Poszkodowany nie omieszkał jednak za pośrednictwem mediów zwrócić się do bandyty tymi słowy:
„Mam nadzieję, że wiesz co wyrządziłeś mnie i mojej rodzinie dla prostego urządzenia, które za kilka lat będzie rupieciem”.
Naturalnie, media podchwyciły już temat, uznając słowa Jordana za prorocze. W tej smutnej historii, jest ukryta pewna prawda. Media wraz z producentami sprzętu naprawdę potrafią oddziaływać na świadomość ludzi. Jeśli powiesz im, że to iPad jest trendy, nie zawahają się przed niczym. Myślicie, że w Polsce śmiało można wyjść z iPadem na dwór?
Źródło: consumerist.com