Wypadek na rowerze? Niewielki gadżet sprowadzi dla Ciebie pomoc
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co prawda prawo nie nakłada na rowerzystów obowiązku jeżdżenia w kaskach, jednak wielu z nich słucha głosu rozsądku i stara się chronić głowę. Dobry kask może uratować życie, pojawiło się jednak przydatne urządzenie, który dodatkowo zwiększy jego możliwości. Jeśli przytrafi się nam wypadek i nie będziemy w stanie wezwać pomocy, niewielki gadżet zrobi to za nas.
Co prawda prawo nie nakłada na rowerzystów obowiązku jeżdżenia w kaskach, jednak wielu z nich słucha głosu rozsądku i stara się chronić głowę. Dobry kask może uratować życie, pojawiło się jednak przydatne urządzenie, który dodatkowo zwiększy jego możliwości. Jeśli przytrafi się nam wypadek i nie będziemy w stanie wezwać pomocy, niewielki gadżet zrobi to za nas.
Zaproponowane przez ICEdot rozwiązanie to niewielki czujnik, przyczepiany do kasku rowerzysty. Po uruchomieniu, czujnik dzięki kontroli prędkości czy przyspieszenia jest w stanie wykryć, czy rowerzyście przydarzył się wypadek.
Jeśli warunki, przewidziane dla wypadku zostaną spełnione, czujnik łączy się za pomocą Bluetootha ze smartfonem i wysyła pod zdefiniowany wcześniej numer informację. Odbiorca znajdzie w niej powiadomienie o prawdopodobnym wypadku oraz kordynaty GPS miejsca zdarzenia. Jak stwierdził CEO ICEdot, Chris Zenthoefer:
Jako aktywny rowerzysta znam wiele sytuacji, w których ludzie nie reagowali na wypadek. Dzięki czujnikowi nieprzytomne ofiary wypadków nie pozostaną bez pomocy, a odpowiednie osoby zostaną bezzwłocznie powiadomione.
Twórcy gadżetu przewidzieli, że kask może po prostu zostać uderzony albo upaść przy ściąganiu. Z tego powodu alarmująca wiadomość jest wysyłana z niewielkim opóźnieniem. Jeśli rowerzyście nic się nie stało, ma wówczas czas, aby anulować wysyłanie wiadomości.
Źródło: ICEdot