Z czego nabijają się pracownicy Google'a? Wyciekły wewnętrzne memy
Nie od dziś wiadomo, że w Google'u pracuje się znakomicie. Mają tam wszystko, nawet własny generator memów. Wewnętrzne memy, które wyciekły do mediów, są zabawne, ale też często dość bezczelne. Kogo najostrzej atakują pracownicy firmy z Mountain View?
Nie od dziś wiadomo, że w Google'u pracuje się znakomicie. Mają tam wszystko, nawet własny generator memów. Wewnętrzne memy, które wyciekły do mediów, są zabawne, ale też często dość bezczelne. Kogo najostrzej atakują pracownicy firmy z Mountain View?
Pracownicy Google'a mają wszystko: świetne stołówki, darmowe wycieczki, spotkania z szefostwem przy piwie i winie, przyjemne, kolorowe biura. Do rozrywek, o których zwykły śmiertelnik może co najwyżej pomarzyć, należy też Memegen, czyli wewnętrzny generator memów. Jego istnienie odkrył BuzzFeed.
Z czego nabijają się pracownicy Google'a? Z siebie. Ze swojej firmy. Ze swojej branży. Niektóre żarty są tak wewnętrzne lub/nerdowskie, że trudno je zrozumieć, jeśli nie śledzi się dokładnie tego, co się dzieje w światku IT. Inne są zrozumiałe tylko dla osób, które kiedykolwiek były w Googlepleksie.
Popularnym tematem dowcipów jest Marissa Mayer, która "w końcu zajęła się działalnością non profit" (czyli przeszła do Yahoo). Pracownicy Google'a natrząsają się też z iOS-a, którego aktualizowanie może źle się skończyć dla użytkownika (vide: mapy Apple'a). Dostało się też Facebookowi, kiedy cena jego akcji sięgnęła dna, i Oracle'owi za płacenie blogerom, i MySpace'owi, który potrzebuje CEO, i pracownikom zespołu Google'a zajmującego się Chrome'em za to, że używają produktów Apple'a.
Bardzo zabawny jest też obrazek z autouzupełnianiem: "Nikt nie używa... Google Plus" (u mnie na pierwszym miejscu wyskoczył Bing, a G+ "dopiero" na drugim). Albo to: "Zmusiliśmy wszystkich stażystów do używania Chromebooków".
Sporo memów dotyczy rzeczy, o których niewiele wiemy, jak np. rowery będące popularnym sposobem poruszania się po Googlepleksie. "Nie jestem pewien, czy GBike'a kradnie włóczęga, czy jeździ nim wybitny inżynier". Albo: "Zatrudnij najinteligentniejszych ludzi. Patrz, jak zostawiają rowery na rampach dla wózków". Wiedzieliście, że rowery odgrywają aż tak ważną rolę w życiu pracowników Google'a?
Obraz pracy w Google'u, jaki wyłania się z tych memów, na pewno jest nieco inny, nie tak cukierkowy, jak większość przekazów, z którymi mieliśmy do czynienia do tej pory. Ale też chyba całkiem sympatyczny. W końcu oprócz złośliwości znaleźć można obrazki takie jak zdjęcie zmarłego szefa Apple'a z podpisem "RIP Steve".
Trzeba przyznać, że poczucie humoru pracownicy Google'a mają. Może to tylko moje uprzedzenia, ale z jakiegoś powodu nie potrafię sobie wyobrazić, żeby pracownicy Apple'a nabijali się w ten sposób ze swojego pracodawcy.