Zapata JetRacer. Nowy dron pasażerski z dziesięcioma silnikami
JetRacer to dron pasażerski opracowany przez firmę Zapata. Pojazd wyposażony w dziesięć silników odrzutowych tworzony jest przede wszystkim z myślą o rozrywce, ale dla firmy jest to też wstęp do wejścia na rynek transportu powietrznego.
01.01.2023 09:14
JetRacer firmy Zapata to dron pasażerski, który może przynieść użytkownikom sporo radości. Napędzany przez dziesięć silników odrzutowych pojazd potrafi rozwinąć imponujące prędkości, a przy okazji wyposażony jest w systemy, które umożliwiają jego autonomiczny lot.
Twórcy drona pasażerskiego JetRacer deklarują, że opracowany przez nich pojazd jest łatwy w pilotowaniu, stabilny i sprawdza się we wszelkich warunkach pogodowych. Co istotne, inżynierowie z francuskiej firmy zadbali o bezpieczeństwo pilotującego. JetRacer będzie w stanie kontynuować lot nawet wówczas, gdy awarii ulegną dwa z dziesięciu silników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2023 r. mieszkańcy Stanów Zjednoczonych będą mieli pierwszą okazję do odbycia lotów testowych przy wykorzystaniu drona firmy Zapata. Francuzi chcieliby otworzyć centra, w których JetRacer mógłby być wypożyczony do pojedynczych lotów, dzięki czemu każdy mógłby przekonać się, jakim doświadczeniem jest poruszanie się w przestrzeni powietrznej w pojedynkę.
Wrażenia z takiego lotu muszą być niezwykłe. Według danych, które Zapata udostępnia na swojej stronie internetowej, JetRacer może pochwalić się imponującymi osiągami. Dron może latać na wysokości ok. trzech tysięcy metrów, osiągając przy tym prędkość rzędu 250 km/h (dane te są uśrednione). Co więcej, urządzenie może pochwalić się sporym udźwigiem - mowa tu o 200 kg.
JETRACER®: THE FIRST FLYING CAR AVAILABLE TO THE PUBLIC (by ZAPATA COMPANY)
Choć JetRacer prawdopodobnie będzie wykorzystywany przede wszystkim w celach rozrywkowych, firma widzi dla niego też zastosowanie w sektorze militarnym. Na stronie francuskiego przedsiębiorstwa możemy przeczytać, że w przypadku wykorzystania go w sektorze militarnym lub służb bezpieczeństwa, JetRacer mógłby posłużyć między innymi do szybkiego docierania na łodzie w razie potrzeby, szybkiego przemieszczania się w trakcie operacji specjalnych lub podczas lotów rozpoznawczych.
JetRacer nie jest jednak idealny. Przede wszystkim - nie jest to dron elektryczny. Zastosowanie dziesięciu silników odrzutowych generuje spory hałas. Nie znamy też zasięgu pojazdu, choć ten ma być nie mniejszy niż w przypadku konkurencyjnych dronów elektrycznych, takich jak stworzony przez Polaka Jetson One.
W 2023 r. JetRacer trafi nie tylko do testów na terenie USA, ale zgodnie z planem firmy Zapata, w drugiej połowie roku ma ruszyć także jego sprzedaż. W tej chwili nie znamy jednak żadnych szczegółów.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii