Zboard - tak wygląda skateboarding XXI wieku [wideo]
Szukacie deskorolki na lato ale jesteście już zmęczeni tym co można zobaczyć w sklepach? Oto gadżet, który wniesie powiew świeżości do sztuki skateboardingu. Czy zmotoryzowane deski mają szansę zrobić oszałamiającą karierę?
Szukacie deskorolki na lato ale jesteście już zmęczeni tym co można zobaczyć w sklepach? Oto gadżet, który wniesie powiew świeżości do sztuki skateboardingu. Czy zmotoryzowane deski mają szansę zrobić oszałamiającą karierę?
Weź zwykłą deskę, dołóż do niej niewielki silnik spalinowy lub elektryczny i gotowe! Recepta wydaje się niezwykle prosta i rzeczywiście już wielokrotnie próbowano tworzyć deskorolki, które nie potrzebują ciągłego odpychania się nogą i wprowadzają nowe pomysły do wypróbowanego wynalazku. Chyba najdziwniejszymi próbami wprowadzenia takiej rewolucji był Landbearshark oraz gąsienicowy Rockboard Descender.
Zboard tymczasem wygląda naprawdę obiecująco. Na pierwszy rzut oka to zwykła deska ze specyficznymi kółkami, które pozwalają jeździć nie tylko po asfalcie. Wystarczy jednak spoglądnąć na spodnią stronę żeby przekonać się, że urządzenie jest zmotoryzowane. Silnik elektryczny ma zasięg ok. 16 km i dzięki niemu można osiągnąć 27 km/h. Prędkość deski można regulować za pomocą nacisku stóp - przechylenie do przodu sprawia, że Zboard przyśpiesza, a do tyłu pozwala hamować.
Twórcy Zboard mogą być zadowoleni ze swojego produktu. Ich kampania na Kickstarterze odniosła spory sukces - początkowo myślano o skonstruowaniu 20 deskorolek, jednak ilość chętnych przekroczyła oczekiwania. W tym momencie konstruktorzy mają 370 zamówień. Ekipa serwisu Engadget przeprowadziła krótki wywiad z autorami projektu i test urządzenia, który możecie zobaczyć poniżej. Wszystko pięknie ale ja nadal czekam na lewitującą deskę, żeby poczuć się jak Marty McFly.
Źródło: engadget